Tak i nie ryzeny też sie nie nadają niby do gier z racji tego że Directx’y korzysta tylko z 4 rdzeni co od wielu lat pokazują to testy że lepiej mieć 4 rdzenie i je podkręcić niż lecieć w wielowątkowość i tylko dlatego intel ma te śmieszne pare % wydajności względem amd większe…
Ale też coraz większej ilości gier dodawany jest vulkan który potrafi wykorzystać w niemal pełni wszystko rdzenie i wątki lub też umiejętnie procesor zwolnić i moc przenieść na grafikę i odwrotnie.
Co do reszty nie wiem co to ma być czy jakieś obróki video czy rendering czy coś innego tutaj AMD niszczy intela i cenowo i mocą obliczeniową dodatkowo różnica ryzen nad Threadrippery jest podstawka która daje możliwość wrzucenia większej ilośc kości ram. A to w obróbcie sie w ch** przydaje.
Tylko mowa o najnowszej generacji
tutaj ładnie opisane
Jak zakładałem ten temat to wydawało mi się że coś wiem na temat co mi jest potrzebne. Teraz to jestem całkiem głupi.
Chwalicie AMD za moc obliczeniową jednocześnie twierdząc że w konsumenckich zastosowaniach nie jestem w stanie wykorzystać więcej niż 4-6 rdzeni z nawet najpotężniejszych procesorów. Jednocześnie jadąc po intelu że ma słabszą moc obliczeniową, jednocześnie mówiąc że jest to moc która się nie zmarnuje bo konstrukcja procesora daje możliwość wykorzystania pełnego potencjału sprzętu.
W skrócie: AMD ma wiećej watków, rdzenii i jest bardziej rozwojowe prrzy niższej cenie. Intel , w grach, ma często niewielka przewagę. Nie wszystkie gry korzystają tak mocno z wielowatkowości, ale raczej będą. Ogólnie lepszym wyborem jest AMD, przynajmniej dla mnie.
Dziś. Ja myślę, że za 3-4 lata minimum w grach AAA będzie to 8 rdzeni. Oczywiście wróżę teraz. Jednak wszystko wskazuje, że na dziś rozwój technologii multimedialnych i gier pójdzie w wielowątkowość. Chyba, że nastąpi jakiś przełom w technologii i jakiś producent nas zaskoczy. Ja jednak uważam, że nie ma już odwrotu od procesorów wielordzeniowych i w tym kierunku to właśnie pójdzie przynajmniej przez najbliższą dekadę. Może to się zmieni dopiero kiedy zamienimy krzem na coś innego na przykład na procesory kwantowe itp. ale na razie jest to odległa fantastyka.
Wielowątkowość mimo wszystko przydajesie np podczas nagrywania gry wtedy mamy miejcie na soft do nagrywania podczas grania a tak to soft mógl by zabrać troche taj mocy z tych 4 rdzeni procka i gra już mogła by stracić na pełnej płynności.
Na co zwykle zwracam ludziom uwagę jak porównują prace intela vs amd bo taki amd ma zużycie procka 40-60% okolo kiedy intel leci po 60-80% i granie w AAA gry już może być lipa z jednoczesnym graniem i nagrywaniem na intelu.
@sidkwa Też mam takie wrażenie że w końcu producenci zaczynają robić coś z tym. i za pare lat bedzie można w pełni wykorzystać taki procesor podczas grania a wielu programach i zadaniach systemowych.
Ale powiedz mi jaki jest sens zamawiania teraz płyty skoro będzie ona leżała przez X czasu w szufladzie/szafie zanim nie skompletujesz pozostałych części? Przecież do tego czasu może pojawić się dużo bardziej opłacalna płyta w tym przedziale cenowym. Poza tym sprzęt kupiony i wsadzony do szuflady (nie wykorzystywany) z każdym dniem traci swój potencjał. Nie zrozum mnie źle ale chciałbym zrozumieć taką strategię składania komputera. Jak już będziesz miał wszystkie części gotowe do montażu może sie okazać że płyta którą kupiłeś za 1500 zł kosztuje już tylko 1000 i przepłacisz sporo za podzespoły.
Masz rację. Najlepiej było by od razu kupić płytę z prockiem i przynajmniej jedną kością pamięci, żeby już móc używać kompa. Tylko znając życie i przewrotność portfela to zawsze jakaś dziura wypadnie w budżecie.
Właśnie dlatego powinieneś poczekać. Uzbierać trochę pieniędzy. Zobaczyć czy coś się w tym czasie jak je zbierałeś zmieniło. Może pojawiła się nowa lepsza płyta, lepszy procesor i dokonać w planie korekty. Ja na twoim miejscu po prostu dodałbym tą płytę jako “do kupna” i kiedy bym miał pięniądze na płytę, pamięć, procesor to wtedy kupił ten komplet sprawdzając najpierw czy nie pojawiło się na rynku ciekawsze rozwiązanie. Kupiłbym płytę na dziś jeżeli byłaby w naprawdę ciekawej promocji. Na przykład przeceniona o 400/500 zł wtedy zakup byłby opłacalny. A tak nie waidomo co pojawi się na rynku do czasu jak już będziesz miał wszystkie części z kórych będziesz mógł złożyć działającą jednostkę.
Więc bie napalaj sie na TR i weź AMkę, tam za 1500 dostaniesz już płytke, RAM i procek, czyli tyle ile potrzeba do uruchomienia. Jeżeli zakąłdasz, że 5-6K na koncie nie poleży spokojnie czekając…
Zobaczymy co z tego będzie. Dobrze mówicie. Napalenie to zły doradca.
Zresztą dopiero co zrobiłem ostateczny upgrade mojego 775 to wytrzyma jakiś czas.
Dozbieraj sobie kasę i kup wszystko na gotowe co potrzeba może akurat wyjdzie jakaś lepsza podstawka albo chociaż ceny się unormują i kupisz jeszcze taniej.
Może i dobrym pomysłem jest poczekanie na premierę AM5. Wtedy ceny obecnych platform na 100 pójdą w dół. Łatwiej będzie też o te komputery na rynku wtórnym.
Ale i tak powiedzcie mi na co zwrócić uwagę przy zakupie obudowy pod ten komputer. I czy stare płyty asusa pasują do nowych skrzyń pod AMD?
Muszę jakąś obudowę kupić a jeśli podchodzi wszystko bez problemu to bym dla siebie wziął już z myślą o nowym kompie a moją oddał pod syna kompa
Na przepływ powietrza, szczególnie jak planuejsz tam jakąś karte powyżej 75w, to na froncie przynajmniej jeden solidny wentylator pakujący chłodne powietrze do środka być musi.
Często w obudowach " z oknami" masz tylko szczelinki do zasysania powietrza, wygląda to ładnie, ale…
To teraz jak kupić żeby nie było problemu z chłodzeniem czy innymi parametrami potem. Czy po prostu brać jakiegoś minimum czterowiatrakowca z uchwytem na chłodnicę wodną i tyle?
Oprócz wentylacji proponuję również patrzeć na wymiary. Powietrzne, klockowate chłodzenia CPU są dość duże i nie każde się zmieści. AIO/custom rozwiązuje ten problem, ale niektórzy mają awersję do wodowania komputera.