Całkowita deinstalacja oprogramowania

Zależy mi by w systemie nie było pozostałości po deinstalowanym oprogramowaniu. Chciałbym się spytać czy moje oczekiwania spełni wbudowane narzędzie oczyszczaniu dysku czy jestem zmuszony do skorzystania przykładowo z IOBit Uninstaller i czy tego typu oprogramowanie jest bezpieczne i czy nie ma możliwość by uznały elementy innego oprogramowania za składniki programu, który mam zamiar usunąć.

Jak dla mnie, od lat nie wyobrażam sobie czystego odinstalowywania bez Revo Uninstaller (wersja Freeware). Odinstalowanie w różnych poziomach bezpieczeństwa - program tworzy wpierw punkt przywracania systemu w razie czego, potem deinstalacja programu, następnie poszukawie pozostałości (pliki i katalogi po aplikacji, wpisy w rejestrze), a na końcu sam wybierasz z listy pozostałości, co chciałbyś usunąć (program sam niczego nie wywali bez potwierdzenia z Twojej strony, także bez obaw, że się zapędzi).

 

Nie zdarzyło mi się nigdy, aby się z czymś zapędził (poza tym możesz wybrać czy ma skanować bezpiecznie, czy bardziej intensywnie).

 

Z mojej strony polecam, sprawdziłem na sobie i w przypadku Windows - nie trzeba mi niczego więcej (co nie oznacza, że nie istnieje nic bardziej zaawansowanego). Jeśli zależy Ci na czystości po aplikacji - wybrałbym właśnie to.

 

Link: http://www.revouninstaller.com/revo_uninstaller_free_download.html

Jest jeszcze powszechnie znany CCleaner. Ma też opcję deinstalacji oprogramowania, co prawda korzysta z klasycznego deinstalatora programu ale możesz później użyć opcji czyszczenia systemu i rejestru.

Ale co prawda to prawda, Revo Uninstaller jest mistrzowski.

Z tego co mi wiadomo, ccleaner “naprawia błędy w rejestrze”, a nie usuwa pozostałości po deinstalowanym oprogramowaniu. Mogę się mylić. Poza tym o punktach przywracania mowa była, dodam coś od siebie. Kiedyś wykonałem przywracanie systemu za pomocą punktu przywracania, który wcześniej utworzyłem. Chciałem, żeby system przywrócił również oprogramowanie, które usunąłem bo oferował taką opcję. Przywrócił z tym, że w programie zamiast liter były znaczki, a deinstalator nie działał, tak więc w windows coś takiego jak punkt przywracania dla mnie nie istnieje, ale to swoją drogą, wracając do tematu. Czy wbudowane narzędzie oczyszczania dysku bierze pod uwagę fragmenty usuniętych programów? Pytam bo wolałbym używać narzędzi systemowych, ale nie wiem czy spełniają nadzieję, które z nimi wiążę.

Autorze wątku.

Polecane oprogramowanie jest lepsze niż systemowy deinstalator.

Zarówno Revo jak i CCleaner są godne polecenia.

Dobrze, a jeszcze wie ktoś może jak 32 bitowe Revo Uninstaller Free spisuje się w systemie 64 bitowym?

Nie ma znaczenia system. U mnie na 32- jak i na 64-bitowym systemie działał bez zarzutu. Instalator jest chyba tylko 32-bitowy ale to sprawdź przy pobieraniu.

Revo nie sprząta wszystkiego, czy ccleaner tyle, że uruchamia uninstall.exe programu i do tego czyści, - to niewiele, bo i niewiele czyści. Tyle, co revo, odinstaluje i posprząta malutki wise program uninstaller portable, a przynajmniej nie tłucze punktów przywracania, w których właśnie zostawia instalatory, foldery i ustawienia tego, co odinstalowuje. W systemowym folderze Prefetch są instalatory programów, w folderze download w software distribution i jeszcze gdzie indziej,

 

Dam przykład odinstalowania shockvawe flash. Jakieś foldery i pliki zostają, co łatwo sprawdzić, gdy przy okazji odinstalowuje się wszystkie adobe. Choćby revo posprzątał nawet foldery ustawień i usstawień lokalnych (Ukrytych), to i tak nie wysprząta w wielu folderach systemowych. Zostanie dużo, właśnie w punktach przywracania, prefetch itd.

Shockvawe przy instalowaniu dodaje komponent, czyli szpiega, dewelopra adobe - swMSM. Na to już revo jest ślepy, trzeba osobno odinstalować i to dokładnie, bo nawet w ukrytym folderze INSTALLER jest instalator msi swMSM.

Po revo uninstaller i innych programach do “dokładnego odinstalowania”, należy sprzątać rejestr. Masę tego w rejestrze do usunięcia znajdzie regseeker po adobe.

Odinstalowanie tweakera jest trudniejsze. Nawet revo pozostawi ukryte chronione pozostałości. Trzeba trochę wiedzy, by to znaleźć. Po revo, to i tak pozostają w rejestrze często setki wpisów tuneup zmieniających systemowe ustawienia. W regseeker można je znaleźć i usunąć, co przywraca systemowe ustawienia. Problemy zaczynają się, gdy po prawidłowym usuwaniu dodanych wpisów w rejestrze, usunięte będą także i te zmienione. Wtedy rejestr jest uszkodzony, bo nie ma wpisu ustawień w zamian.

Zastanowić się trzeba nad tym, co się instaluje. Zastanowić się też trzeba nad trybem odinstalowania, gdyż wiele programów korzysta ze współdzielonych bibliotek DLL, sterowników. Kto potrafi zaglądnąć do punktów przywracania, to znajdzie wirusy, gdy usunie z komputera i tam takie.

 

Nie można bezkarnie korzystać z manii instalowania. Nie ma czegoś takiego, jak odinstalowanie i pozbycie się wszystkich pozostałości po aplikacji. U mnie na XP jest ok 600 rozszerzeń. Na win7 x64 jest ok tysiąca. Windowsy ukrywają nawet rozszerzenia instalowanych programów. Są ukryte i ukryte chronione pliki i foldery. Im wyższy numer windowsa, tym trudniej to ogarnąć.

 

Narzędzie regseeker jest na DP, nawet wersja portable. Ustawia się polski i można korzystać.

Wise program uninstaller portable jest malutki, ale skutecznością dorównuje revo uninstallerowi.

Nie instaluję wszystkiego jak leci, na chwilę obecną mam zamiar odinstalować jedynie McAfee bo był dostarczony wraz z laptopem i okres licencji się skończył, poprostu pytam na przyszłość gdybym miał taką potrzebę. Właśnie boję się uruchamiać przykładowo takiego CCleanera z uprawnieniami administratora. Pytanie rzeka, pewnie nie raz było zadawane, tak więc sorry, może wydawać się lamerskie. To mój pierwszy windows od 10 lat. Myślę, że dam sobie spokój, będę korzystał z narzędzi wbudowanych w system i niech działa tak jak został zbudowany.

narzędzia wbudowane są za słabe, polecam revo uinstaler jak go używam juz kilka lat nic mi nie popsuł, CClener to samo polecam a wręcz zalecam

Wybaczcie, że tak ciągnę ten temat, ale po prostu chciałbym wiedzieć. Sam CCleaner wystarczy czy może przed użyciem CCleanera aplikacja powinna zostać odinstalowana przykładowo Revo? Czy CCleaner usuwa pozostałości po deinstalowanej aplikacji czy tylko i wyłącznie jej wpisy w rejestrze? Czy może mieć miejsce sytuacja w której CCleaner usunie określone wpisy w rejestrze po aplikacji, a zostawi pliki na dysku do których odnosiły się wpisy przez co usunięcie tych plików będzie niemożliwe. No i czy samo poleganie na nim jest bezpieczne, bo przykładowo taki ccleaner naprawi co innego, a odkurzacz jeszcze co innego, każdy program może to jakoś inaczej potraktować. Chociażby proponuje usuwać wpisy w rejestrze dla błędów zatytułowanych “Missed DLLs”. Jak już mam go używać to na każdym koncie tak? Bo mam odzielnego administratora i użytkownika.

  • Revo usuwa skuteczniej niż CCleaner;

  • CCleaner usuwa tyle, ile systemowy deinstalator + kilka plików i wpisów w rejestrze związanych z profilem użytkownika (ochroną prywatności);

  • Po usuwaniu CCleanerem mogą pozostać nadal pewne pliki na dysku, z którymi (nie wszystkimi!) poradzi sobie Revo Pro  w opcji wymuszonej deinstalacji, i po podaniu nazwy odinstalowanego już wcześniej programu;

  • Usuwanie programów li tylko CCleanerem jest absolutnie bezpieczne;

  • Używaj CCleanera odrębnie na każdym koncie.

revo szuka najpierw uruchamia wbudowany deinstalator aplikacji a potem sam szuka pozostałości, które mogły po niej zostać czyli zajmuje się tylko jedną konkretną wskazaną aplkacją

CClener przeszukuje system oraz programy w poszukiwaniu zbędnych plików rożnego rodzaju, jak pliki tymczasowe, ceche aplikacji, historia, dane przeglądarek, pamięć miniaturek, raporty systemowe, itp (w zależności od ustawień) a potem je usuwa

widać że główne zadania obu programów są bardzo odmienne i warto używać oby dwóch programów