Witajcie i wybaczcie, nie wiedziałem jak mam zatytułować temat. Jest to bardzo obszerny i zakręcony temat! Nie wiem gdzie szukać pomocy!
Dziś 14 kwietnia wchodzę rano na konsolę, podpięta jest ona po kablu, od modemu cisco z multimedia do tp linka i kabel odchodzi do konsoli a drugi do pc, tak podpięte konsole jak i pc mam od roku. Tak więc, robię stream na konsoli przez BEAM który wszedł ostatnio z aktualizacją, po chwili wywala mnie ze streama i po bitwie w World of Tanks jestem w garażu, chcę ruszyć kolejną bitwę i słyszę tylko kliknięcie i zwieszenie się gry a po chwili brak internetu (konta live) wysypał się internet. Zrobiłem jakoś tak że internet znowu był, po czym wyłączyłem konsolę i po 5 minutach konsola sama się włączyła! Zdziwienie. Po uruchomieniu samoistnym konsoli internetu brak! Więc zacząłem resetować modem i router tp link w coś tam 470n , wskoczył internet i znowu konsolę wyłączyłem i po chwili konsola znowu się włączyła sama! Po kilku takich próbach zauważyłem że w konsoli tak jak by działał dysk po wyłączeniu i ciągle się włączała. Nadszedł czas przepinania kabla ethernet, przy biurku mam gniazdko pod które mam podpiętą listwę i przedłużacz, Pod przedłużacz był podpięty router i modem, a pod listwę konsola,nagrywarka aver media i konsola, przepinałem kable neta aby wykluczyć jakieś spięcie, wtyczku również i zasilacze przepinałem raz na to raz na inne. Uznałem że z nową aktualizacją coś się stało z konsolą i poszedłem oddać ją na reklamację po ponad 2 godzinach prób. Nadeszła godzina 17:30 i wziąłem od syna konsolę bo ma też. Podpinam i robię to samo, uruchamiam stream na BEAM robi się ta sama sytuacja! Wywala z gry,zwiecha i koniec z internetem! Znowu te same kroki robię co od rana, teraz wykluczając nawet będąc online! Wyłączam konsolę i ona włącza się samoistnie nie mając internetu, kombinacje znowu trwają z 2 godziny i wychodzą coraz top nowsze rzeczy! Nie wyłączając konsoli rozmawiam na grupach na xbox i wszystko ok, cyrk dział się jak rano po wyłączeniu konsoli. Postanowiłem sobie pograć i kilka bitew w WOT poszło ok, nagle ruszam kolejną i zwieszenie i wywalenie internetu jak i xbox live. Konsolę wyłączałem nawet jak byłem offline, czyli wyłączając router i modem a konsola cały czas się włączała sama, przy podłączonym internecie raz był net raz go nie było. A takie rzeczy zaczęły się dziać dziś kiedy to od 1 kwietnia przeszedłem na internet 120mb z multimedia, jak miałem 64 było wszystko ok, ale kij ma dwa końce, co jest przyczyną samoistnego włączania konsoli i wywalania neta? Jak rozdzielić te 2 rzeczy? Znajomy podpowiedział mi że coś może zakłócać, ale co i gdzie i co zakłóca? Włączanie konsoli? Sygnał neta? Po wifi konsola działała a po kablu raz tak raz nie, ale i przypadki działania konsoli po wifi też zawodziły. Problem wystąpił dzisiaj! Posiadam xbox one s i xbox klocka. Najlepsze jest to że zareklamowałem swojego one s do południa a wieczorem to samo z syna konsolą! Nie wiem co mam robić i jak rozwiązać taki problem bo jest to jakaś magia! Internet sypał się po samoistynym włączeniu konsoli jak i w trakcie używania, wina prądu? Zakłóceń czy neta? Skoro konsola odpięta od neta po kablu i wifi to dlaczego sama się uruchamia ponownie? Proszę o pomoc, wygląda to jak wariactwo, ale nie jestem w stanie opisać dokładnie działań które robiłem bo były ich dziesiątki chyba,nie pomaga nic!
Zagadka rozwiązana i bardzo ciekawa sprawa. Właśnie konsolę przeniosłem do miejsca w którym stała i nie uruchamia się ponownie sama, sprawa wygląda na taką że konsola stojąca u mnie na biurku gdzie jest modem i router jest zakłócana przez sygnał internetowy co powoduje jej uruchamianie, z dala od tego miejsca wszystko jest ok, a tak stało się po przejsciue na neta 128mb wcześniej jak było 64 nie było takich rzeczy, MAŁO TEGO! net wysypuje się samoczynnie po jakimś czasie nawet jak konsola nie jest podłączona. Tak jak by sygnał sam siebie tłumił i robiło się jakieś zwarcie, nie wiem jak to opisać, czy ktoś z Was pomyślał by o takich czarach?! Bo ja nawet w necie nie znalazłem takiego problemu.