Problem jest, może nie skomplikowany, ale zawsze problem. Dlatego prosiłbym o rady posiadaczy czy jesteście zadowoleni ze swoich aparatów.
Jeśli masz możliwości finansowe - decyduj się na s5 is, bo to wyższa klasa sprzętu, możesz korzystać z zewnętrznych lamp błyskowych, poza tym aparat wykorzystuje motor USM, więc zoomowanie i ogniskowanie jest znacznie cichsze i szybsze niż w sx100. Jeśli jednak zależy Ci na tym, żeby móc np. wsadzić aparat do kieszeni, lepszy będzie sx100 (choć dla mnie wkładanie aparatu do kieszeni jest zbrodnią :P).
W sumie s5 to już “prawie lustrzanka” ;).
z powyższych modeli, to zdecydowanie brałbym “S-piątkę”.
zagorskid już Ci napisał wszystko konkretnie i na temat =D> …
poza jednym:
[-X [-X
Pomijając to, że nie ma S5 nie ma lustra, to ma zbyt małą matrycę (musi szumieć i o małej głębi ostrości/ładnym bokehu można tylko pomarzyć), no i AF jest dużo wolniejszy niż w lustrzance. Niemniej jednak jest bardziej mobilny i uniwersalny, co może być również pewnym atutem. Ale nie nazwałbym żadnego ultrazooma “prawie lustrzanką” (nawet w cudzysłowach).
DobryLuk , jestem w stanie z Tobą polemizować i bronić swojego stanowiska, ale chyba nie o to tutaj chodzi ;).
Jakby nie patrzeć, Canonowska linia S[X], zaraz obok G[X], to kompakty kierowane do najbardziej wymagających użytkowników i z całą pewnością godne polecenia, jeśli więc masz niezbędną $$$ nie masz się nad czym zastanawiać ;).
jasne że s5. A co do tego lustra to chyba zagorskid w życiu nie miał lustra w ręce;d ten aparat z ledwością pod hybrydę podchodzi
pomijając, że spora część lustrzanek, któee w pełni zasłużył na tę nazwę, też nie ma systemu w pełni lustrzanego
Zgadza się, są “lustrzanki” z zastosowanym pryzmatem pentagonalnym w miejsce standardowego układu luster, ale chyba nie będziemy ich nazywać “pryzmatanki”
pryzmat a lustro to prawie jedno;d ale porządnego lustra żaden pryzmat nie pobije ;d
Dzięki za posty, temat można zamknąć, zakupiony został S5 IS
dobrej zabawy ze sprzętem