Ceski sen!

Kto oglądał Exclusive wie o co chodzi.

W Czechach 2 facie zrobiłi sobie jaja z ludzi ! Zrobili reklamy i plakaty do marketu o nazwie Ceski Sen, który nie istniał ! Market ten był na jakimś polu i przyszło do niego setki ludzi ! Gdy dowiedzieli się że tego marketu nie ma - wkurzyli sie ! A nawet jedna babka powiedziała “Moje auto jest zaparkowane 1,5 km od tego nieistniejącego marketu !” - ona to musiała być wściekła !

Co o tym sądzicie :smiley: ?

I jeszcze dodam, że gonili do tego “papierowego marketu” jak szaleni !

Z daleka było widać jakby był prawdziwy, a z bliska prawdopodobnie była teturowa ściana :smiley:

Krótko to jest tzw. debilizm.

ceskie chadziaje :twisted: :twisted:

heh…

z ludzi robia debili , nic nowego :roll:

racja, ale tych napaleńców :!: nowy duuży sklep to się zlecieli jak wrony :!:

pomysł super!! w Polsce by się przydało :lol:

tak, jak w Poznaniu otorzyli STARY BROWAR Kulczyka. Była promocja DVD za 99 zł to na samym otwarciu pojawiło się 1500 ludzi i omal nie zawaliły się schody. A w sumie jak się dowiedziałem od znajomego to tych DVD było tylko 30 sztuk :D:D

to jest numer :lol:

no tak detektyw 997… ludzie wierzą w promocje jak w Pana Boga :!: :!: dziwne czasy… :x

A pamiętacie ja ludzie sie bili w jakimś tam mieście żeby wejść do sklepu bo wysoka promocja była.?? Tutaj tak samo ludzie zareagowali tylko, że zostalki zrobieni w jajo :lol:

No masz racje, słyszałem o czymś takim :lol:

I podobno podeptali kilku ludzi jak włazili do sklepu ! :lol:

A ciekawe co wy byście zrobili jak np. super wypasione kompy były po…1000 zł :o :stuck_out_tongue:

chyba byłyby dla beki, tak jak to DVD za 99 zł :lol: :lol: :lol:

to sie anzywa…łatwowienosc ludzi :DCzłowiek pobiegnie za wszytskim co tanie :smiley: Dla niektórych nawet jakosc najniższej wartosci jest mniej wazna niz cena :smiley: Jesli cos jest warte kupna i tanie to ludzie to kupia!

Wstyd sie przyznać, ale to było moje miasto :frowning:

Kiedy otwierali nowy market ze sprzętem (ten, co to podobno "nie dla idiotów), to rzucili odtwarzacze DVD, mikrofalówki i jeszcze kilka rzeczy za śmieszne pieniądze. Ludzie faktycznie się zadeptali, niektórzy całą noc stali (pamiętam nawet wypowiedź jednej pani, która narzekała, że stała od drugiej w nocy, o mało przy wejściu nie przypłaciła tego życiem, a jak w końcu się dostała, to zabrakło tego, co niby było jej tak bardzo potrzebne).

Nic, znowu ubolewał bym nad ludzką głupotą i zachłannością. Musicie wiedzieć, że tych ekstra tanich rzeczy jest tylko po kilka sztuk na sklepie. Część z nich jest “kupowana” jeszcze przed otwarciem przez obsługę i ochronę, a dla ludzi zostaje tzw. g… (co i tak nic nie zmienia, bo menadżerzy pilnują, żeby obsługa nie wzięła za dużo i z powiedzmy 10 sztuk zostaje do sprzedaży 5-6).

Ale ludzie są łatwowierni. Hehee ale dobry ten numer z tym marketem :lol: Podoba mi się.