Coś już wiadomo może o wodociągach, ciepłowniach i elektrowniach? Od kiedy będą nieczynne w niedziele? Przed szpitalami czy po?
Dla tych co nie wyłapują takich rzeczy, bo nie chce mi się jak zwykle tłumaczyć - TO JEST IRONIA
Co jak Internet wyłącza w Niedzielę dobreprogramy.pl splajtują
Spokojna głowa. Postawi się frytownicę i będzie piekarnia. Będą pączki LO 95.
Jak to mawiał klasyk: “Nie bedzie kabaretu. Bedzie chór!”
EDYCJA:
Oczywiście mrożone jeszcze za Wielkim Murem: bazio pusiśte, bazio doble, niech je na źdlowie!
Trzeba będzie zainwestować w hulajnogi na korbę i rower Zaraz, ale ja z wada wzroku nie moge jeździć jednośladem, a do sklepu 15 km. To zdechnę
Nie od wczoraj Shell ma (miał) stacje samoobsługowe. Najwyżej browara się nie kupi.
Zamiast coli w automacie będzie alkohol, a autoryzacja będzie przez kamerkę - pokażesz dowód i jakiś hindus Ci odblokuje transakcję . A przy okazji odblokujesz sobie z automatu strony pornograficzne - taka usługa dwa w jednym
O alkohol się nie martwię - wróci po prostu instytucja “babci”, zwana inaczej meliną. Komuś się wydaje, że z Polakami można wygrać mnożąc zakazy
Jak się spije to juz mu nic nie stanie.
Powiem tak - niech zamykają. Z nimi to już się nie da w ogóle rozmawiać. Rządzący coś sobie ubzdurają, ludzie im nad wyraz dosadnie mówią ,że to złe, że nie ruszać, a oni i tak swoje. Zamknąć stacje i elo. W moim mieście jest jedna samoobsługowa e-mila z paliwem o dyskusyjnej jakości i tam w niedzielę, do dwóch dystrybutorów będzie się pół miasta zjeżdżać. Chyba nawet w promieniu kilkunastu kilometrów nie ma kolejnej samoobsługowej.
Może jak klęknie kilka większych firm spedycyjnych lub ktoś im wystawi rachunek za straty, bo transport nie dojechał przez ich debilstwo na czas, czy sklepy na poniedziałek nie będą zaopatrzone to w ich główkach coś się może poukłada.
Ja nie rozumiem kto głosował na tę bandę oszołomów, którzy robią wszystko byleby dokopać obywatelom i jeszcze bardziej ich podzielić - 500+ i niehandlowe niedziele mocno poróżniły społeczeństwo. Jak nic od lat. Nawet podwyższony wiek emerytalny zjednoczył ludzi przeciwko PO.
Rzućcie okiem na jakieś komisyjne posiedzenia czy inne spędy naszych posłów. Tam panuje tak elementarny brak wiedzy na tematy, które sie porusza, że to aż wstyd.
Wszyscy ci, którym “coś dają”. Ci co nic nie dostają od państwa zawsze będą machać paluszkiem i mówić jakie to… Ja nie narzekam, co rok dają coś więcej, PO 8 lat rzadziło i co robili? NIC kompletnie, nic nie dali tylko nawet nie zabierali tylko mieli dosłownie ■■■■■■■■ na ten cały kraj, aby oni mieli dużo w gaciach i mogli roztrwonić cały kraj.
Ale co dają? Oni nic nie dają swojego tylko zabierają od innych. Ja nie narzekam, że nic nie dostaję. Ja narzekam na to, że ktoś coś dostaje moim kosztem, a brakuje tego, by za chwilę miał dopłacać znowu, bo durne bykowe może wrócić i mam być karany za to, że nie chcę teraz sobie robić finansowego problemu jakim jakim jest dziecko.
Wiesz co wystarczyło zrobić? Cofnąć niektóre zmiany wprowadzone za PO tj. elastyczny grafik i wymusić obowiązkowe dopłaty 100% do godzin nadliczbowych w weekendy. Kto by potrzebował to otwierałby sklep i szybko ktoś doszedłby do wniosku, że gonienie załogi na weekendy za podwójną stawkę się nie opłaca i albo zmniejszyłby godziny otwarcia, albo nie otwierał wcale, a pracownicy chętniej chodziliby do pracy niż “za wolne”. A tak pokarano wszystkich za głupotę nielicznych. W czym handel jest lepszy od innych dziedzin? Ja chodzę w czasem do pracy w weekendy i mnie magiczna ustawa nie obejmuje, bo nie robię w handlu. Na szczęście mój pracodawca póki co jest ogarnięty i płaci podwójne stawki za niedziele, a w niektóre święta jak jest jakaś naprawdę duża potrzeba to do standardowej stawki dorzuca 150%.
500+ miało służyć tylko i wyłącznie jako kiełbasa wyborcza i dobitnie spełnia swoje zadani jednocześnie kopiąc w tyłek budżet naszego kraju, a ja codziennie czuję te podwyżki robiąc zakupy i pierwsze oznaki podwyżek odczuwają już beneficjenci 500+, bo za ten datek kupują coraz mniej.
Sytuacja Grecji nikogo nic nie nauczyła. Kraj, który żył z rozdawnictwa pieniędzy wpędził się niemal do grobu. My jesteśmy dużo biedniejszym krajem, a rozdajemy pieniądze jakby nagle zrodziła, się u nas jakaś potęga.
No to chociaż jest konsekwencja w zakazie handlu. Bo póki, co ustaliła się “kasta” ludzi, którzy pracowali na kasie i cieszyli się, że nie będą musieli pracować, żeby obsługiwać tych, którzy robią zakupy w niedzielę. Tłumaczyli - “przecież można zrobić zakupy i wszystko rozplanować w sobotę lub piątek”. Tymczasem ta sama “kasta” wybrańców zwolnionych z handlu nie miała absolutnie nic przeciwko temu, żeby w handlu pracowali pracownicy np. takich stacji. Dziwne, bo przecież można zatankować w sobotę lub piątek No, ale najwidoczniej, jak ich ma ktoś obsłużyć w weekend to już jest ok hipokryzja poziom ekspercki.
A tak poza tym zakaz handlu w niedziele (lobbowany przez Solidarność) jest totalnym idiotyzmem póki gospodarczo nie dogonimy Zachodu. Niektórzy (Solidarność i ich “wyznawcy”) w swoim idiotyzmie myślą chyba, że to jest właśnie klucz na gospodarcze dogonienie innych O dziwo rządzący bez większych wyrzutów sumienia i analiz, referendów, “klepnęli” ten wniosek reprezentatywnej próbki Polaków (100 tys. podpisów vs 38 mln ludzi). Tylko czemu z Zachodu nie biorą innych przykładów - hmm. np. takiej waloryzacji kwoty wolnej od podatku w stosunku do średniej krajowej?
Lordek, jak Ty pieprzysz 3 po 3, jakbys się za dużo Onetu naczytal. Aż oczy bolą, że Twoja wiedza na temat jak działa państwo i dlaczego jest tak, a nie inaczej jest porazajaca.
Większość rzeczy, które piszesz jest tak idiotyczna , że hej. Social jest po to, żeby patola na ulicę nie wyszła i zwyczajnie Ci kosy nie sprzedała za piątaka. Ty chcesz odebrać social i zmusić ludzi do pracy? Czy Ty w ogóle wiesz jak działa społeczeństwo? I że nikt nie zmusi patoli do pracy? Przecież nie od dziś wiadomo, że ludzie są leniwi i jeśli chcesz trzymać cały kraj w ryzach, musisz dac wszystkim po trochu.
Pieorzysz o grecji? A Niemcy, Holandia, Francja, Belgia, rozpadły się od socialu? Tam rozdają więcej niż u nas.
Piszesz o stacji? O bykowym? To wszystko durne artykuły, które nigdy nie przejdą do realiów.
Piszesz o cenach żywności przez 500 plus? To w całej Europie chyba to 500 plus weszło, bo podwyżki są wszędzie, więc ■■■■■ ■■■.
Ja mam w dupie, czy sklepy będą otwarte czy zamknięte. I tak idę na zakupy we wtorek o 12, gdy cebula siedzi w pracy.
Jedynie co mnie denerwuje, to to, że jest obowiązek płacenia za tv przez posiadany telewizor. Ale nie ejst to rzecz, dla której chodze i wrzeszcze PiS to zło, bo akurat PiS dobrze sobie radzi z tym co robi.
Trzeba być mocno stuknietym, żeby nie widzieć jak Polska zmieniła się z kraju wschodniego do kraju zachodniego w ostatnich 15 latach.
Ament.
Oh my god…
Czy jak nie było 500+ to patola szalała po ulicach i dźgała ludzi za 5 zł? Czy takowa patola dostając 500+ zrezygnuje nagle z dźgania ludzi po ulicach? Ale Ty głupoty piszesz. Jak ostatnio sprawdzałem to nie mieszkamy w jakimś zapyziałym kraju w Afryce czy Ameryce Południowej, gdzie policja jest skorumpowana do szpiku kości, a na ulicę strach wychodzić tuż po zmroku.
Teraz już jest praktycznie po ptakach, bo patola dostała pieniądze i nie dadzą sobie zabrać od tak, a postawy roszczeniowe są widoczne jeszcze bardziej, bo należy się więcej i więcej, a kolejne rozdawnictwa tylko osłabią siłę nabywczą pieniądza. Znowu mamy zostać milionerami? Znowu potrzeba nam pustych półek i rozwarstwienia społecznego?
Stacje nie wzięły sie z powietrza, bo to było poruszane przez jakieś grono posłów, więc ktoś o tym myśli - stacje od wprowadzenia niehandlowych niedziel kombinują jak mogą, a większa oferta takich produktów to teoretycznie większe przychody.
Bykowe jest na ustach posłów przynajmniej od kilku lat i tylko dość dosadny sprzeciw trzyma ten pomysł w ryzach, ale coś czuję, że do czasu.
Kraje o które piszesz mają tak potężną gospodarkę, że mogą sobie pozwolić na większe socjale. Grecja dawała na co mogła, aż w końcu przyszedł cichy zabójca zwany kryzysem i ciach kraj leży i kwiczy i jeszcze pretensje, bo EU nie chce dać więcej pieniędzy w studnię bez dna.
I nie neguję, że Polska się zmieniła w przeciągu kilkunastu lat na lepsze. Nie oznacza to jednak, że już można balować za hajs podatników i wywalać pieniądze na lewo i prawo, bo dalej do zachodu nam daleko, bardzo daleko.
BTW. w sumie miałem nie odpisywać na Twojego posta, bo jak widzę takie nawiedzone pisarstwo pełne darcia ryja i pretensjonalnego podejścia, bo ktoś ma inne zdanie to przypominają mnie sie czasy gdy miałem konto na FB, gdzie pisząc, że nie zgadzam się z jeszcze wtedy planem na 500+ (chyba nawet tak sie to nie nazywało wtedy) dostawałem litanię jaki to jestem niedorozwinięty, a PiS to błogosławieństwo dla tego narodu i w ogóle cud nad Wisłą.
EDIT:
Kurde, mogłem wcześniej wejść i sprawdzić Twoją aktywność na forum. Patrząc na Twoje posty w sumie wiem z kim do czynienia mam. Ale spoko, ucinam wymianę zdań z Tobą, bo to najwyraźniej nie będzie miało sensu… programisto z Orłowa…
Rozmowy o polityce i politykach zawsze będą prowadziły do kłótni. Przykład idzie z góry.
Więc jeśli Oni się kłócą, to czemu nie My.
Jest tyle za, co przeciw … zależy na kogo trafi wcześniej wypowiadający się forumowicz.
Czy coś to zmieni? Owszem, ale w Nas.
Zaczynamy widzieć sprawy trochę pod innym kątem niż wcześniej, bo ktoś ma inne zdanie.
Wewnątrz zaczynamy z tym walczyć, a na zewnątrz wychodzą efekty tej walki.
Trochę czasu zajmie zanim zorientujemy się jak na Nas ta nowa wiedza wpłynie.
Czy będziemy modyfikować własne podejście do danej sprawy, czy będziemy twardo upierać się przy Swoim?
Co do tematu.
Napisano ustawę, na której Ci, co mieli zyskać, już zyskali.
A Ci co nie chcieli stracić, szukali dziur w przepisach.
Teraz chcą załatać nowe dziury.
To tak jak z nowo wybudowaną drogą. Kontrahent nie przewidzi od razu, gdzie wyskoczy dziura po Zimie, po prostu na tą dziurę czeka. Użytkownicy drogi muszą po niej pojeździć jakiś czas. Nie wyskoczy? Świetnie. Użyliśmy dobrych materiałów, dobrze przygotowaliśmy podłoże, inżynierowie zrobili dobry plan, robotnicy wykonali dobrą pracę.
W innym przypadku, ludzie (nie inżynierowie, robotnicy, kontrahenci) poinformują o dziurach, pokażą jak je objechać, aby auta nie uszkodzić.
Wtedy angażują się ponownie inżynierowie, robotnicy, kontrahenci. Czy łatać, czy wymienić całą nawierzchnię.
To samo jest z ustawami.
To po prostu wprowadzanie w błąd przez opozycję i celowe sianie paniki, może ktoś uwierzy ?
To może zamknąć posłów od poniedziałku do soboty w Tworkach, w niedziele mogą jechać do Torunia. Wróć, pociągi też zatrzymają na dzień święty…. zaczynamy isc w stronę Afganistanu Talibów.
Najważniejsze jest to zdanie:
“Rząd nie przyjął takich rozwiązań i nie ma takich planów. Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd”