Witam. Jestem trochę do tyłu z nowościami i pomyślałem sobie, że skoro lubię świat IT to muszę przejść na lepszy, wyższy system, w tym przypadku Windows 8 szczególnie, że wersja 8.1 zapowiada się ciekawie. Obecnie korzystam z poprzednika Win7 x64. Mam w związku z tym kilka pytań:
Kupować licencję OEM czy upgrade? Obecny system mam na dysku od dnia premiery w Polsce, całość chodzi nadal szybko i bez zakłóceń. Chodzi mi czy są jakieś problemy z aktualizacją czy może lepiej jednak darować sobie ten proces i dla świętego spokoju kupić od razu pełną licencję by w przyszłości nie móc instalować uprzednio Windows 7?
Czy OEM ósemki można potem przenieść na dowolny komputer czy może są ekscesy jak w przypadku siódemki?
Co mogę zrobić potem z “zużytą” na moim komputerze licencją Win7? Czy da się ją potem aktywować na innym komputerze (chcę ten system przenieść na kompa wujka) czy może w ogóle ten zabieg nie przejdzie? I nie chodzi mi tu o nielegalność jaką narzuca licencja OEM. Po prostu szkoda mi tego systemu że sobie będzie gdzieś leżał nieużywany.
Czy właściwie z Win8 na dzień dzisiejszy da się normalnie korzystać i czy wspiera mój podany w stopce sprzęt?
Od Ciebie to zależy. Po upgradzie z 7 do 8 licencja 7 jakby się dezaktywowała i po ponownej instalacji (która nie wiem czy wtedy jest zgodna z licencją) trzeba się fatygować po telefon i dzwonić do Microsoftu w celu weryfikacji telefonicznej. Kupisz wersję OEM to będziesz mógł używać obu systemów, w przypadku upgrade zostaje Ci tylko 8.
OEM to OEM, licencja jest przypisywana do jednego komputera na którym został pierwszy raz zainstalowany.
Nie napisałeś czy Twoja siódemka to OEM czy Box. Stwierdzam, że OEM to nic nie możesz zrobić, ba nawet nie możesz jej zostawić w przypadku upgrade’u z 7 do 8.
Korzystałem z tego systemu 2 jak nie 3 miesiące i byłem zadowolony. Wszystko działało jak najlepiej ale musiałem zrezygnować gdyż nie wiedzieć czemu zamieniało kolejność urządzeń wskazujących (kierownice i pad) które trzeba było przestawiać w grach które nie identyfikowały urządzeń po nazwie a po kolejności.
Oczywiście wszystko jest w myśl licencji, ale wiadomo jak to jest na prawdę. Nie takie rzeczy się robiło
To praktycznie rzecz gustu. Jak dla mnie główna różnica jest taka, że w przypadku Upgrade musisz posiadać “podstawkę” (produkt uprawniający do korzystania z opcji aktualizacji.
Nie ma konieczności by w przypadku wersji Upgrade do Windows 8 instalować wcześniejszy system, instalator jest w stanie zweryfikować uprawnienia na podstawie odczytu oryginalnego nośnika wcześniejszej dystrybucji systemu.
Tak - można, ale są też pewne ograniczenia. Dość łopatologicznie zostało to wytłumaczone tutaj:
Trochę dziwne podejście - więc i odpowiedź będzie dziwna: to po co w ogóle chcesz kupować system ? Zaś poważnie już mówiąc:
a) w przypadku upgrade nic nie możesz z nim zrobić, gdyż w myśl licencji staje się on integralną częścią obecnie używanego systemu
b) w przypadku OEM Windows 8, możesz Windows 7 (OEM) przekazać wujkowi tylko wraz z całym komputerem na którym obecnie używasz systemu; w przeciwnym przypadku równie dobrze możesz wujkowi zainstalować “pirata”
Sprzętem bym się nie przejmował - o wiele istotniejszą sprawą są sterowniki i oprogramowanie. Zawsze możesz to sprawdzić bez konieczności instalacji czy kupowania systemu:
Ja ci powiem tak!. Windows 8 nie jest już tym Windows 8, który się ukazał początkowo. To naprawdę całkiem inny Windows 8. Poprzez co miesięczne wtorkowe update, Windows 8 tak się zmienił, ze bije na głowę wszystkie systemy w tym Windows 7. (Mam na myśli szybkość, stabilność systemu). Strzelę tak z głowy, ale chyba dobre 2GB- 3GB było już tych w sumie update. Windows 8 praktycznie nie potrzebuje sterowników, bo sam po kolei sobie je ściąga. Do mojej płyty i PC jak i laptopów, są sterowniki na stronie producenta, a tylko ścigałam głos, i programik do zmiany nowszego Bios. Wiec nie wiem po co one tam są i to w takiej ilości?. Ostatnio instalowałam na starszym laptopie koleżance Windows 8, i nie było Internetu, karta od network się nie zainstalowała. Można skorzystać ze sterowników z Windows 7, jak ktoś je ma, ale trzeba je rozpakować na dysku i kliknąć „exe” a nie instalować z krążka DVD. Wszystko co się da zainstalować na Windows 7, chodzi super na Windows 8. Co do tego nieszczęsnego „menu start” co inni plączą, ze tego nie ma, ja tego nie potrzebowałam już w wersji Windows 95. Po co mi tam zaglądać, w jakiej kolejności się tam programy zainstalowały?. Ja używam tylko ikonek na pulpicie. Mam nadzieje, ze w tym Windows 8.1 da się wyłączyć to przyszłe menu start. Prawym przyciskiem myszy klikasz na pulpicie, i masz wejście do kontrol panel. Myszką dojeżdżasz do rogu ekranu, i wybierasz opcje restartu czy usypiania czy zamykania systemu. Głupszy potrzebuje już „menu start”, i wskazówki, gdzie co zrobić jak w poprzednich systemach. Jeśli chodzi o mnie wole ful Windows OEM, nigdy nie tolerowałam upgrade. Szybko się instaluje i nie musze robić długotrwałych upgrade. Windows 8 już nigdy nie musisz formatować i zakładać od nowa. Jeśli zajdzie podobna potrzeba, robisz reinstall systemu. System się przywróci jak z pierwszej czystej instalacji już z aktywacja. Szkoda ze w Widnows 8 nie ma jak w Widnows 7 możliwości Backup, czyli przywrócenia wzoru dysku z programami. Ale można to osiągnąć poprzez inne programiki. Co do innych pytań, niech się inni wypowiedzą. O ile się nie mylę?, Windows 7 można legalnie zainstalować na innym komputerze. Ja instalowałam na innym, nie przeszłam aktywacji, zadzwoniłam i automat mi sam go aktywował, Laptop poszedł do rodziny do Polski. Z tego co wiem nie mają kłopotów. Tak naprawdę, nigdy nie czytam tych instrukcji, wiec nie bardzo wiem.
To widzę w takim razie, że lepiej kupić pełnoprawny OEM niż update.
Zaś odnośnie przekazania licencji na Windows 7 x64 OEM wujkowi to wiem, że wtedy będzie to już nielegalne, ale zupełnie nie wiem, co mam zrobić z tą licencją, bowiem Windows 8 będę instalował na tym samym komputerze, na którym jest starszy system. Co ciekawe ze dwa lata temu spalił mi się kondensator na płycie głównej i kupiłem nowy model a co za tym idzie aktywowałem telefonicznie licencję OEM na “drugim” komputerze więc w myśl licencji już teraz mam system nielegalnie. No ale cóż miałem zrobić? 400zł na kolejną kopię to dla mnie za dużo. I tak nie znam drugiej takiej osoby, która by posiadała siódemkę legalnie ze sklepu - to po prostu jest wciąż w Polsce totalna niecodzienność.
Co do asystenta zgodności to pokazały mi się następujące błędy: gadżety nie będą obsługiwane, bezpieczny rozruch nie jest kompatybilny, funkcja przyciągania niedostępna. Oprócz tego niezgodnych jest kilka gier a także rzekomo Winamp oraz muszę usunąć w iTunes autoryzowane komputery.
No cóż, a u mnie wręcz przeciwnie. Zauważ też, że mi chodzi o zakup Windy w sklepie a nie otrzymanie licencji za free z choćby szkoły. Bo w tym drugim przypadku to już znam trochę osób, które faktycznie pokusiły się o tak “trudną” rzecz, jak zdobycie klucza do dystrybucji licencji.
Nie no chyba żartujesz - 350zł mam wydać w błoto? Jak już zdecyduję się na nowy system to nie ma szans, bym powrócił do starego.
Tak. Podobnie jak i teraz są dostępne wersje ze zintegrowanymi Service Pack.
Problem jest tylko taki, że 8.1 niekoniecznie wyjdzie na wakacje, bo teraz ma być dopiero Preview/Beta, więc do wersji finalnej jeszcze trochę zostało.
