Chciałem postrzelać w statki

W grach jestem słaby, już 2 godziny się pompuje, to normalne czy coś nie halo? Net 300 światełko od Orange. SSD , Ryzen duzo ramu itd

od 2h 80% ?

Po następnej godzinie jest 86%, restart robiłem , logowanie


Co ciekawe lampka od HD świeci światłem ciągłym, nawet nie mryga.,Odczekam jeszcze godzinę.

Skoro pasek wolno ale jednak się posuwa do przodu to czekaj cierpliwie. To, że masz 300Mb/s nie oznacza wcale, że z taką prędkością pobierasz dane. Pobierasz je z taką prędkością na jaką pozwala ci serwer po drugiej stronie. Jaka to prędkość możesz sprawdzić w menadżerze urządzeń.

World of Warship? Ta gra wazy kilkadziesią GB i wolno sie aktualizuje. :wink:

Ja też, ale gdybym miał coś doradzić, to chyba niemieckie krążowniki polecam na początek. Trochę ponarzekasz na to, że atakując musisz sie rufą wypinać, ale jak dotrzesz do końca drzewka, to Hindenburg Ci to wynagrodzi. Japońskie to duże niszcyciele, a anglo-amerykańskie takie nijakie… :wink:

Niemieckie krązowniki to chyba najbardziej zbalansowane drzewko, niby duże i delikatne, ale jak przychodzi do zabawy, to 12 dział robi swoje, a jak wpadniesz na Bardzo Brzydki Pancernik, to zdejmiesz go na strzał. Musisz tylko wytrrzymac podejscie na 6 KM i posłac mu torpedy z obu burt. :wink:

Porównania do innych okretów nie mam, bo mam , poza jakimś darmówkami, tylko tego pana. :wink:

Odpaliło, fajne to. Już zepsułem kilka niszczycieli:)

Długo sie ładowało i obejrzałem chyba wszystkie filmiki informacyjne. Zacząłem od niemieckiego niszczyciela.

Podobno japońskie skuteczniejsze, lepsze torpedy i zwotniejsze.
Ja bym nie umiał grać taką łupinką jak niszczyciel, co trafienie, to juz wrak. Za to lubię je topic jak mnie próbuja z bliska torpedować. Do takiej samoobrony też się przydaja torpedy, jak taki brzydal w zasłonie dymnej się chowa. Ja przetrzymam trafienie, on nie zawsze. :wink:

Te okręty można …dostrajać? czy po prostu trzeba “kupić” nowy?
Zaraz rozkminie to menu
Spodziewałem się jakiegoś gówna, gra za free, wszędzie wciskają.
A tu się okazuje, że to dla myślących i nieźle wygląda.
Dla znudzonych chodzeniem z pistoletami różnymi po korytarzach i zabijaniem dziwnych stworzeń -polecam.

Ja w warzone codziennie w nocy łupie

Można dostroić, jest tam opcja rozbudowy w badaniach, dodatkowo można podpiac inne moduły w slotach, plus kamuflaże i flagi… Do kompletu jeszcze dowódcy mają własne skile.

Na niszczyciele i krążowniki przyda się pewnie wiekszy zasieg lekkich dział, natomiast przyspieszone torpedy (mniejszy zasięg) odradzam.

Warzone to jest inna inszość, nie poszli w grafikę, tylko w grywalność.Tam toczymy ciężkie wojny.
Jest trochę modów, ale jak przychodzi co do czego, to szybka myszka i klawiatura.I olej w głowie.

Nie wszystko na raz. Zaczynam dopiero.

Spoko, jak coś, to pytaj. Aczkolwiek jestem zdania, że zabawa niszczycielem jest porównywalna CSGO trochę. Większymi masz trochę czasu na jakąs taktyę… i zyjesz dłuzej. :wink:

Ja mam sporo godzin na world of tanks, ale poziom drużyny nie pozwala mi grać bez nerwów. Obecnie od 3ch lat nie wiem czy z miesiąc grałem.

No to jestem po 2 godzinach walki, jest gorąco, mam kaca. Gra jest zajebista. Fizyka działania okrętów, woda, nawet grafika przyzwoita.
Idę dac buzi ( już mnie czeka awantura)i gram do rana.
A mam prawie 50 lat :slight_smile:

Ano fizyka i grafika fajna. :wink: Nie uzależnij się tylko, bo awantura będzie nie o zarwaną nockę, a o kase na “dodatki”. Ja tego swojego złomka srednio co kilka miesięcy odpalam, aktualizacje trochę ważą, a na wifi…

Już się uzależniłem, na dodatki nie dam, (jakies forum u UK znalazłem mają patenty) )
Szukałem czegoś nowego( jestem dziadkiem)Cywilizacja jeszcze, czy Kozacy. Wszystko powoli, a tutaj sie rozruszam.