Chłodzenie do i5 6600K

Chcę podkręcić w/w procesor. Obecnie mam chłodnicę SilentiumPC Fortis3 HE1425 i chyba nie wyrabia gdyż testowo podkręciłem procesor, ale temperatura rosła do 90*C, więc wróciłem do ustawień fabrycznych. Zatem będę potrzebował czegoś skuteczniejszego. I pytanie brzmi co?

Sprawdź pastę termo, sprawdź obroty na wiatraczku, pomyśl o dołożeniu drugiego (z tego co pamiętam po swoim HE924 to wszystkie modele HE dają możliwość instalacji 2 wiatraków). Z praktycznego punktu widzenia nie powinno być problemów z OC na tym procesorze na tym chłodzeniu. Oczywiście jeszcze kwestia na ile podkręcasz i jakimi parametrami - tylko zegar i mnożnik, czy podnosisz też napięcie.

Scythe Ninja 5 powinien fenomenalnie sobie z nim poradzić

Dzięki za odzew. Z uwagi na budżet(syn student i nie bardzo go stać, a grzeje mu się procesor) też skłaniam się do wymiany pasty(MX-4) i dorzucenia wentylatora. Jeszcze jedno pytanie dot. dołożenia wentylatora. Oba mają się obracać w tą samą stronę?
Ale organoleptycznie dopiero końcem czerwca będę kombinował(młody aktualnie studiuje poza granicami PL).

Fortis do odblokowanej i5 jest mocno wydajną konstrukcją. Przede wszystkim wymiana pasty termoprzewodzącej. Od siebie polecam Thermal Grizzly. No i wiatraki powinny obracać się w tę samą stronę :wink:

Jeszcze raz dzięki za sugestie. Wymieniłem tylko pastę na Thermal Grizzly Krynoaut i stał się cud. Po podkręceniu do 4,1 GHz temperatura przy Wiedźminie nie przekracza 60 st.C. Przy okazji wymieniłem też pastę na grafice.

Wymiana pasty która z czasem traci swoje właściwości pomaga, chociaż to nie wszystko. Samo chłodzenie to nie wszystko. Pytanie jaką Masz obudowę. Jak jakąś małą i słabo wentylowaną, to nawet najlepsze chłodzenie typu tower i super pasta nie pomoże.

Obudowa duża. Wentylator z przodu “zasysający” powietrze i wentylator z tyłu “wydmuchujący” ciepłe powietrze. Przed podkręceniem procesora temperatura oscylowała w okolicy 40 st.C. Poprawiłem też kable aby w miarę najmniej zaburzały cyrkulację powietrza w o budowie. Można uznać zatem, że problemem była pasta.