Witam,
od pewnego czasu (luty?) mam problem z Chromium pod Arch Linux XFCE.
Zacina się co jakiś czas, obraz staje się zamrożony. Odblokowanie następuje po kliknięciu lub naciśnięciu spacji (lub być może innego klawisza). O ile przy przeglądaniu stron to nie przeszkadza, prawie tego nie zauważam, bo myszkę i klawiaturę mam pod ręką, to podczas oglądania filmu na YT, czy na jakiejkolwiek innej stronie, trzeba podejść pod klawiaturę, i wcisnąć coś. Dźwięk z odtwarzanego filmu nadal idzie. Dzieje się to np co minutę, dwie, czasem 20 minut jest ok. Jest to niezależne czy film ma 480p czy 1080p60fps. Jak mam coś dłuższego do obejrzenia to muszę się przełączać na Firefox, w którym jest ok. Usuwałem cały profil lokalny chromium i konfigurowałem od nowa - bez rezultatu, tzn wydawało mi się że pomogło na kilka godzin, ale może akurat był to zbieg okoliczności.
Jest jeszcze drugi mniejszy problem, który pewnie nie jest powiązany, ale kto wie: autoodtwarzanie na YT. Jest w prawym górnym rogu wyłącznik tego autoodtwarzania, który wyłączam, i jest wyłączony dopóki nie włączę filmu YT osadzonego na stronie zewnętrznej (np na wykop.pl) wtedy się to autoodwarzanie włącza z powrotem samo. (to pojawiło się po usunięciu profilu, ponowne usunięcie nie pomogło)
Sprzęt to laptop Lenovo X230 z i5-3320M, msata ssd, 8GB ram, grafika zintegrowana Intel
Ktoś ma jakiś pomysł?
Pozdrawiam
Która wersja Chromium? Czy z innym środowiskiem (MATE, Openbox) dzieje się tak samo? Czy na koncie innego użytkownika masz ten sam objaw?
Jakimś dodatkiem do zarządzania ciasteczkami zablokować cookies powiązane z autoodtwarzaniem kolejnego materiału lub je nadpisywać skryptem?
Masz comptona włączonego? Zauważyłem ten problem u siebie z tym ścinaniem się i minął po wyłączeniu comptona właśnie.
Tak, mam comptona, bez niego ciężko, przez screen tearing w xfce.
Przetestuję jak bez niego, natomiast bez niego nie da się używać xfce, więc będę musiał się przesiąść. Pewnie na Cinnamon.
(edit) chyba to będzie to, ponieważ widzę, że bez comptona w Chromium nie występuje screen tearing, a wcześniej występował, więc pewnie zrobili swój mechanizm, który się gryzie z comptonem. W Firefoxie bez comptona widac screen tearing. Jeszcze testuję, i jak to będzie to, to potwierdzę później klikając rozwiązanie. Na razie idzie YT 8 minut bez comptona i się nie zacięło, a przed wyłączeniem zacięło się już w 2 minucie.
Zawsze staram się mieć w miarę aktualną, obecnie to: 66.0.3359.139 ale widzę, że jest już 66.0.3359.170.
Tu coś ewidentnie nie działa, bo pod Windows się tak nie dzieje, wcześniej się także tak nie działo, dopiero po usunięciu profilu, więc to co proponujesz to takie obejście siłowe.