Ciągłe restarty płyty głównej

chłopak mojej siostry podrzucił mi kompa a ja głupi się na to zgodziłem odrazu obstawiając zasilacz :frowning:

 

Czyli zwarcie pinów power na krótko i komp chodzi normalnie?

 

Jeśli tak, to możliwe, że włącznik power się zacina i nie odbija.

Wyjmij grafikę albo RAM i zobaczy czy wydaje jakieś dźwięki (jeśli jets głośnik podłączony do niej).

Najczarniejszy scenariusz toi płyta albo procek.

w sensie ze uruchamiam komputer poprzez zwarcie pinów

patrz-> filmik

 

przecież napisałem…

 

 

przypominam sobie ze jak pierwszy raz go uruchamiałem bez ramu wydał dźwięk , ale teraz kiedy wyjmuje nic się nie dzieje (speaker jest na płycie głównej czy gdzieś w obudowie ?)

A przypadło by się przypomnieć jaki to był dźwięk (krótki, długi, klika) i odczytać kod błędu z instrukcji płyty lub BIOSu, gdy w instrukcji płyty tego nie ma.

 

Speaker to teraz raczej taki dzyndzel podpięty do płyty albo wbudowany w płytę. W obudowach to rzadkość, choć i taki może być. 

https://www.google.pl/search?q=speaker+motherboard&espv=2&es_sm=106&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=m-oxU5aANcnNygOJj4HIDA&ved=0CC0QsAQ&biw=1920&bih=925

 

Może załóż, że ktoś przy płycie grzebał, popatrz na zworki czy przełączki na płycie, może ktoś ustawił na OC czy coś.

Bo jeśli założysz że nikt tam nie grzebał to mi to wygląda na to co wyżej pisałem - ale musiał byś mieć jakiś procek i płytę żeby to sprawdzić.

akurat w tym wypadku speaker był w obudowie, ale znalazłem jakiś w szafce, podłączyłem, odpaliłem bez ramu i nie wydal dźwięku

Niestety te podzespoły trzeba sprawdzić na sprawnej płycie głównej i CPU uszkodzony to rzadkość.

Sprawdź kondesatory na płycie głównej, czy któryś nie jest wybrzuszony.