Microsoft przygotowuje się do zaprezentowania tańszej wersji systemu Windows XP, przeznaczonej dla krajów rozwijających się.
Windows XP Starter Edition - tańsza, lecz za to okrojona z części funkcji wersja systemu operacyjnego Microsoftu - pojawi się na rynkach Tajlandii, Malezji oraz Indonezji w październiku.
Firma z Redmond pracuje również nad OS-em przeznaczonym na inne rynki zbytu. Mimo że producent Windows nie chciał ujawnić, dla kogo przygotowywany jest system, można się spodziewać, iż bierze on pod uwagę Brazylię, Rosję oraz Jordanię.
Windows XP Starter Edition to wersja przygotowana pod kątem konkretnego odbiorcy. Przykładowo: w tej dla Tajlandii, Malezji i Indonezji znajduje się wygaszacz ekranu, który prezentuje zdjęcia krajobrazów z tamtego rejonu geograficznego. System oferowany jest również z płytą CD zwaną MySupport. Z okrojonej wersji systemu usunięto obsługę sieci domowych. Użytkownik może również uruchomić jednocześnie jedynie trzy programy.
Mimo że Microsoft nie określił jeszcze dokładnej ceny systemu, część źródeł podaje, iż będzie on kosztować około 36 dolarów.
Czyli Windows XP Starter będzie zbliżony funkcjonalnością do starego Ms-Dos. Jeżeli ktos będzie miał uruchomiony program antywirusowy i firewalla to już więcej nic nie wskóra w tym systemie. I oni będą chcieli za to 36$.
Faktycznie z tym ograniczeniem ilości uruchomionych programów, to jakaś pomyłka… To nie ma racji bytu :roll: Chociaż gdyby nie to, cena byłaby całkiem przystępna. Poza tym, jeszcze nie wiadomo, czy będzie polska wersja tego “mutanta” :idea:
Jest to albo prawda, albo wszystkie serwisy klepią tą samą bzdurę. :? Wydaje mi się, że niedługo poznamy rozsądne wytłumaczenie i okaże się że to prawda.
Nie dość, że wersja okrojona (nie wiem z czego :? , może z najważniejszego :twisted: ), to jeszcze max 3 programy równocześnie?
Czyli przeglądara, antyvirus, firewall… i finisz. Żadne tam skakanie do edytora, grafiki, poczty, akceleratora plików, o muzyczce w tle - nie wspomniawszy. A jakaś TV w okienku… :?
To, że adresatem mają być kraje rozwijające się, nie oznacza robienie z nich ćwierćinteligentów komputerowych. Potentaci finansowi z tych krajów i tak sobie kupią pełną wersję XP-eka! Ale chyba chodzi to, by zwykli ludzie, w tym np. uczniowie, studenci itp. mieli możność rozwijania się na miarę innych krajów. Po co im taka namiastka systemu?
Po to, by powstało uczucie zaledwie “polizania” informatyki?
Dlaczego - mieniąc się charytatywnym dobroczyńcą - Microsoft nie zaproponował na szeroką skalę XP-eka full - ale w wersji darmowej, np. dla szkół, uczelni, ośrodków naukowych i badawczych, instytutów, instytucji rządowych itp.?
Co do tych trzech programów to nie sugerowałbym się tymi “trzema programami, które można będzie uruchomić jednocześnie”. Po pierwsze dlatego, że CHIP często zalicza “wpadki”, po drugie jak możecie przeczytać w PC World Komputer http://www.pcworld.pl/news/69185.html zanim ta wersja Windows pojawi się w Polsce (jeżeli w ogóle się u nas pojawi) to pilotażowo będzie oferowana w Tajlandii, Malezji i Indonezji. Jeżeli mechanizm ograniczający uruchamianie max. 3 programów równocześnie zostanie tam zaimplementowany to na pewno spotka się z falą krytyki co może spowodować, że w kolejnych edycjach Startera nie będzie tego ograniczenia.
To może lepiej by bylo okroić go np. z Messengera i Media Playera (są przecież bezplatne i dobre odpowiedniki tych aplikacji) niż wprowadzać bzdurne ograniczenia uruchamianych aplikacji. A swoją drogą ciekawe, dlaczego 3 a nie np.5?
W tej ofercie nie chodzi Micro$oftowi o walkę z piratami.
Głównym powodem jest rosnąca popularność Linuksa w tamtym regionie - nie tylko w firmach i rzadach, ale również na komputerach domowych i w szkołach.
Moim zdaniem należy się tu zastanowić jeszcze nad jednym faktem - czy M$ okrajając swoje okienka nie stworzył przypadkiem systemu, który dla użytkowników Linuksa stanie się tylko “odpalarką do pasjansów” zapominając, że w pasjanse można równie dobrze grać pod Linuksem.
