Każdy producent zachwala swój produkt. Czy można tak sobie klikać i optymalizować system?
http://di.com.pl/news/46754,0,Testujemy_AVG_PC_TuneUp_Zobacz_czy_go_potrzebujesz_by_poprawic_wydajnosc_swego_komputera.html
Poprawianie Windowsów, to drobny szczegół. Diabeł siedzi w głębokiej modyfikacji rejestru systemowego i rezyduje głęboko w systemie. Kto odinstalowywał tuneup, to wie, ile setek zmian systemowych w rejestrze trzeba przywrócić, ile chronionych i ukrytych plików i folderów pozostaje w systemie. No i nie da się powrócić do stanu rejestru sprzed instalacją tuneup. Pewnie, że zaawansowany użytkownik zrobi sobie backup przywracania rejestru i systemu sprzed zainstalowaniem głęboko ingerencyjnego programu… Nawet tą aplikację, to trzeba się nauczyć, jak z niej bezpiecznie korzystać. Każda wersja programu jest wciąż poprawiana, więc na pewno ideałem nie jest.
Można pomóc Windowsowi, a nie go zastępować, w kwestii jego działania. To mylna polityka twórców antywirusów i optymizerów. Oczywiście, że użytkownicy z zaawansowaną wiedzą o systemach, poradzą sobie i skorzystają z pewnych opcji narzędziowych płatnego programu. Jednak dużo zwykłych użytkowników melduje się na forum z uszkodzeniami systemu i z uszkodzonym rejestrem.
Kto się zna tuneupach, niech z nich korzysta i płaci za programy, którym daleko do doskonałości. Cena wiadoma. Odpowiedzialność producenta znikoma, a powinien w kwestii błędów i niedoskonałości aplikacji, ponosić odpowiedzialność i koszty naprawy szkód.
Powinno być zabronione wciskanie laikom rozbudowanych narzędzi, które wymagają zaawansowanej wiedzy, a których niewłaściwe użycie grozi zniszczeniem znacznej wartości elektronicznej i innej w sensie, że ludzie tworzą także na komputerach i w nich umieszczają swoje cenne zbiory.
Każdy ma wybór i znając konsekwencje zainstalowania wersji na próbny okres, może się decydować.
To także jest polityka, żeby tak łatwo nie można się było pozbyć produktu, na którym wielu chce jednak zarobić.