Dobry detektyw wejdzie sobie na stronkę autora i długo nie będzie musiał szukać…
Zagrzebując się w Forum wystarczy kliknąć w profil Administratora! 8)
Powiem szczerze, że jestem pełna podziwu dla tego, co ta grupka robi!
Raz - że motocykle dają chyba większego kopa adrenaliny - niż nawet najbardziej speedowa jazda samochodem; a dwa - że w tym przypadku jest to związane z kaskaderką i to w dość mocnym wydaniu!
Swego czasu oglądałam reportaż w TV - dokładnie o takiej samej grupie; ale rzecz jasna - nie pamiętam, o jaki team chodziło!
Moja jazda motocyklem ogranicza się do wspomnień z dzieciństwa; ojciec miał niezłą maszynę i sadzał mnie na tylnym siedzeniu - a ponieważ lubił brać ostre zakręty, to miałam niezłe podejścia żołądka do gardełka!
No i oczywiście obowiązkowo byłam zabierana na wszystkie mecze żużlowe…, gdzie sypało nieźle po oczach, ale elektryzującego huku maszyn nie zapomniałam do dziś! :lol:
mi wystarczy jezdna na rowerze zeby podniesc poziom adrenaliny, ale niekiedy jak ludzie w samochodach lub innymi srodkami transportu ( czytaj na motorach ) wymuszaja pierwszeństwo to normalnie krew czlowieka zalewa