Co kupić i jak malować elementy samochodu

Jak w temacie. Mam bardzo stare auto -

clio I.

Zaczyna pojawiać mi się coraz więcej rdzy,

i chciałbym to sam pomalować. Nigdy sam

nie robiłem takich rzeczy. Będę robił to

recznie, i dlatego chciałbym się

dowiedzieć co muszę kupić i jak to zrobić?

Najlepiej niedużym kosztem. Okolice 100

zł.

Za 100 zł nie zrobisz tego. Sam koszt materiałów będzie zbliżony, a do tego jeszcze kupno lakieru. Szlifierka-do zdrapania rdzy,bądź wycięcia blachy, jeżeli jest ona całkowicie zgnita. Jeżeli wycięte, to trzeba kupić blachę i wspawać nową. Potem zeszlifować spawy. Nie zapomnij koło spawów zeszlifować lakieru do gołej blachy. Następnie wyrównać powierzchnię szpachlą aluminiową. Wytrzeć papierem- 120. Następnie położyć szpachlę- zetrzeć 120-240. Gdy nasza powierzchnia jest gładka i odpowiednio wyprofilowana, dajemy podkład (2-1), gdy nie jest równa, kładziemy ponownie szpachlę i ją ponownie wycieramy. Malujemy podkładem tak, aby nie było zacieków. Wyschnięty podkład wycieramy 240 na sucho. Potem znowu malujemy podkładem. Potem znowu podkład. Tym razem wycieramy na mokro papierem 400,600,800. Oczywiście zapomniałem dodać, że trzeba przed każdym malowaniem i pokryciem szpachli, wymyć powierzchnię zmywaczem silikonowym. Potem już tylko pistolet do malowania(baza+nitro,bezbarwny+nitro). Około 2,3 warstwy lakieru, około 2-3 warstwy bezbarwnego. Kolor pobiera się poprzez danie jakiegoś elementu samochodu, i kodu lakieru znajdującego się na tabliczce znamioniowej. Tak to się w wielkim skrócie robi prawidłowo… A ludzie mówią, że lakiernik bierze dużo za swoją robotę…

Tani sposób:

Rdze szlifierką wycinasz. Wspawujesz nowe blachy. Kupujesz jakiś lakier akrylowy i malujesz pędzelkiem.

Gdyby tak były naprawiane elementy od samochodu , to lakiernik by dopłacał klientowi a malowanie 1 elementu trwało by pewnie z tydzień

Dodane 03.10.2012 (Śr) 21:32

Jaki to kolor ? Jak srebro lub inny jasny metalik to efekt będzie mizerny

Haha xD jak się nie znasz, to nie mów takich głupot. Malowanie całego samochodu trwa około 2 tygodni. Malowanie kilku elementu to około 3 dni, razem ze zdjęciem elementu z samochodu i ponownym zbrojeniem samochodu.

Jak lakiernik ma kilka elementów to wszystko idzie nieproporcjonalnie, jeżeli chodzi o czas. Mówiąc w skrócie: skończenie 1 element to około 3 dni(tyle trzeba czekać aż lakier wyschnie, bo chemii nie da rady przyśpieszyć, aczkolwiek są na to sposoby). 2 elementy nie są równe 6 dni.

Jaki to kolor? na pewno zwykły akryl. Pomalujesz go sprayem dobierając kolor, albo pędzelkiem kupując bazę(lakier).

Jeżeli pomalujesz samą bazą, kolor będzie matowy. To bezbarwny daje mu efekt odbicia, polepsza głębię koloru, mieni kolor,itp.

Najlepsze są mądrości co napisałeś w 1 poście ( wiesz że dzwonią ale nie wiesz w którym kościele )

Pomyliłeś mądralo proporcje podkładu( nie podałeś czy chodzi o primer czy filer)

Powinieneś wiedzieć że maluje się teraz ( bezbarwny na 1,5 warstwy , baza wodna 1,5 warstwy ,baza konwencjonalna min 2 warstwy )

Nie ma sensu dyskutować z kimś co do podkładu lub lakieru leje NITRO! - i wszystko jasne !

Dodane 03.10.2012 (Śr) 22:44

Ostry płaski wkrętak ( do skrobania ), preparat na rdzę ( o ile pamiętam to BRUNOX ) , 50ml farby , pędzelek coś do przemycia ( benzyna , nitro ) koszt wszystkiego max 50zł

Jeżeli rudy bardzo pożarł blachę - to sobie odpuść amatorską robotę ( bo więcej lakiernikowi roboty narobisz )

Wielkie dzięki.

A jeszcze zapytam inaczej. Jak na szybko to zrobić w miarę przyzwoicie, tzn. chodzi mi o to czy wystarczy że kupię podkład antykorozyjny położe kilka warstw i później psiknę kilka warstw spreyem, czy muszę jeszcze coś dokupić ?

Jak zeskrobiesz bąbla ( pisaem o wkrętaku - bo mozna zrobic to na małym kawałku - o szlifierce zapomnij ) ,następnie pędzelkiem nakładasz preparat antykorozyjny ( jest bezbarwny ale jak wejdzie w reakcję z rdza robi się granatowy )- po tym musisz odczekać kilka lub kilkanaście godzin - wszystko zależy od temperatury i wilgotności powietrza ( musisz mieć jakiś garaż - bo na powietrzu np pod blokiem to zapomnij - szron zniszczy twoją pracę )

Następnie powinienes uzupełnić ubytek materiału (od 1mm wzwyż zależy po jakich przejsciach jest samochód )

Kupujesz szpachlę ( np uniwersalną ) najtańsza puszka to koszt ok 8-9zł ,do wypełniania małych ubytków najlepsza jest stara karta kredytowa lub telefoniczna przecięta na pół , pózniej zabawa w docieranie papierkami na sucho .

Jak już dotrzesz szpachlę to trzeba samochód okleić ( w zalezności ile tych zaprawek i jakiej wielkości - do oklejenia samochodu trzeba mnóstwo cierpliwości i dokładności ) , następnie te łatki trzeba odizolować i wypełnić ( prawidłowo powinien być połozony na przetarcia do gołej blachy grunt antykorozyjny ( wszesniej pod szpachlę szedł inny), dalej podkład wypełniający ( tzw filer ) .

Po wyschnięciu wypełniacza ( od 30min do kilkunastu godzin )zaczyna się matowanie - od tego jak przygotowałeś powierzchnię pod podkład wypełniajacy zależy jakich papierów musisz uzyć ( mozna zacząć od 240 na sucho , następnie 400, 800 przy jasnych kolorach np srebro jeszcze 1200) - odmuchać , przemyć i malować

Ale jak ty zamierzasz robic wszystko sprayem to marnie to widzę ( podkład w sprayu to tylko odizoluje a nigdy nie wypełni - można go używać np do za gruntowania ramy od roweru , pod warunkiem że była wcześniej wyskrobana do gołej blachy lub wypiaskowana

Jeszcze kwestia lakieru , jak zwykły akryl do jeszcze pół biedy ( jak jest kolor żółty , czerwony lub zielony w zależności od odcienia to można położyć 6 warstw i bedzie łata przebijać = duże koszta ) , a jak metalik to baza + bezbarwny to koszta dużo większe - pewnie cię zdołowałem ale jak nie masz doswiadczenia to zostaje wkrętak i pędzelek ( o farbie w sprayu to zapomnij )

Jak masz jakieś pytania to śmiało pisz i pamiętaj że rudego nie wyeliminujesz możesz tylko spowolnic jego działanie

Ja ze starym autem robiłem podobnie jak kolega wyżej napisał i z pewnych elementów udało się usunąć korozję a z innych nie. Czasem rdza łapie spod spodu blachy i prostym sposobem jej nie usuniesz. Też nie miałem specjalnych narzędzi i radziłem sobie pilnikiem i płaskim wkrętakiem. Ze swojej strony dodam jeszcze, że warto kupić włókno szklane z żywicą. Taki komplet naprawczy kosztuje ok 10-15 zł a efekt jak na te pieniądze jest bardzo dobry. Ja nim wypełniałem wyżartą dziurę która miała może 6-8 cm średnicy i do końca żywotu auta nie miałem z nią problemu.