Postaram się opisać się w skrócie:
Zachciało mi się zmienić pastę termoprzewodzącą w komputerze (Asus x470 Prime Pro, Ryzen 7 2700X, Noctua NH-D15S, Thermal Grizzly). Jako że często tego nie robię (minęło z 2,5 roku), nałożyłem za dużo pasty. Komputer nie włączał się, nie reagował na przycisk power. Okazało się, że wpłynęło pod piny. Przy ściąganiu chłodzenia wyszedł cały procesor. Na szczęście udało się delikatnie wyczyścić piny za pomocą IPA). Zajęło to kilka godzin, ale działa!
Przy zakładaniu szyby na obudowę, usłyszałem że coś w środku „lata” (jakby jakaś śrubka luźna). Wypadły takie oto 2 części i nie wiem do czego służą, z czego mogły się odłączyć?
Chyba sam Thermal Grizzly poleca tą metodę (dają szpatułkę w zestawie). Ale mega przesadziłem z tą ilością. Robiłem w nocy i oświetlenie pokojowe nie pokazywało aż tak dobrze jak widać na zdjęciu.
Swoją drogą za drugim razem (nie byłem pewien czy się w ogóle włączy komputer) zabrakło mi pasty Thermal Grizzly i było za mało… Więc… otworzyłem tą co przyszła z Noctua i je pomieszałem Teraz czytam że nie powinno się tego robić bo inne składy chemiczne i może stwardnieć. Ale temperatury dość ładnie się obniżyły przy pełnym obciążeniu, więc na razie zostawię jak jest.
Ciekawe znalezisko! Sprawdzę jak wrócę do domu i dam znać. Ciekawe jakim cudem wypadły dwa na raz, a z 50+ razy wcześniej nic nie wypadało. Dzięki wielkie.