Co z autorumen windowsa?

Witam,

Zacznę od tego, że kupiłem komputer, bez systemu, bo miałem. Z tym, że okazało się, że moja płytka zakończyła żywotność.

Nic straconego pomyślałem, bo zrobiłem kopię ISO. Prawda jest taka, że nagrywarki praktycznie nie używam. Rozpakowałem to ISO przy pomocy WinRara, wypaliłem na płytę, no i przeszedłem z tym na nowego kompa. W biosie ustawiłem first boot na

DVD RW (to jedyny napęd jaki mam) no i już z poziomu instalatora Windy chciałem ten dysk podzielić, zrobić format i zainstalować system. No ale instalator się nie odpala tzn. na ekranie mam tylko migający kursor, płyta wchodzi w rozruch, no a potem się zatrzymuje. Sprawdzałem pliki na tej płycie i jest autorun. Nie wiem o co chodzi, bo jak pisałem nagrywarki praktycznie nie używam. Czytałem gdzieś, że jak się rozpakowuje iso to płyta traci bootowalnośc, ale w tych sprawach jestem zielony, a obecnie jeszcze zamulony od główkowania.

Proszę o jakieś sugestie, bo mi się już pomysły skończyły. /serdecznie pozdrawiam/

Gdy zrobisz .iso to nie rozpakowywuj go tylko od razu nagraj obraz na płytę.

Może coś zmieni, choć pewien nie jestem.

Widać nie wypaliłeś płyty z autostartem albo źle zrobiłeś ISO. Najprościej wczytaj sobie DOSa z dyskietki, podejrzyj jaki plik jest odpalany przez autostart i po prostu go uruchom.

Samo ISO też już wypalałem, tzn. najpierw wypaliłem płytę- Plik ISO, nie działało więc postanowiłem to rozpakować i również nie działało. A przed chwilą włożyłem tą płytę do napędu na kompie z którego piszę i płyta mi startuje. Dlatego czuję się zmieszany.

Więc spróbuj mojego sposobu :wink: Możliwe że się coś Biosowi pomieszało. Wypadało by skasować CMOSa, ale najpierw musiałbyś posprawdzać (i zapisać) ustawienia mnożnika procesora i takich tam.

Obraz ISO rozpakowuje min.Powerem ISO

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Najpierw nagrałeś na płytę plik ISO jako dane? Czyli na płycie znalazł się jeden wielki plik. Czy może wypaliłeś na płytę dane z pliku ISO? Zapewne masz jakąś wersje Nero. Użyj do tego opcji Obraz dysku lub zapisany projekt (w Nero Express lub podobnie w Nero Burning Rom). Istnieją oczywiście aplikacje alternatywne, ale w nich musisz sam znaleźć odpowiednią opcję.

A może to wina napędu?Sprawdź na tym co chodzi.

W Nero Burning Rom jest to opcja “Otwórz” przy wyborze rodzaju płyty do nagrania, a w Nero Express to “Obraz, projekt, kopia” :slight_smile:

No nic na dzisiaj daję już sobie spokój. Dziękuję za podpowiedzi, jutro z nich skorzystam, a jeśli nadal będzie klapa to się przypomnę. :slight_smile: Jeszcze raz serdeczne dzięki za odzew, bardzo to doceniam. Wychodzi na to, że w końcu zacznę z konieczności wypalać płytki. Nawet jak jeszcze bym miał siły dziś się z tym bawić to i tak nie mam czystych płytek na stanie.

W dniu 09.07.2008 , o godzinie 19:11 został dopisany post przez adone

Hej,

Powracam z tematem. Posunąłem się trochę dalej, przekopałem internet i mam mętlik w głowie. Jedni piszą, że to uszkodzony ram, inni że dvd, potem jeszcze coś czytałem o niepoprawnej ilości procesorów, sam już nie wiem.

Poniżej wypiszę konfigurację komputera, oraz to na czym stanąłem odnośnie instalacji systemu.

Komputer zupełnie nowy, lista istotnych części składowych:

zasilacz: chiftec 450W

pamięć: Kingston 2 kości po 1024MBFSB 800MHz

procek: Intel Pentium Dual Core 2,2GHz 800MHz

dysk: Seagate Barracuda 7200 250 GB SATA II

grafika: Gigabyte GeForce 8400GS 256/512

płyta gł.: MSI G31M-F V2 LGA/G31/DDR2-800/S2/GL/V/mA

napęd: NEC DVD RW

Problem instalatora Windows zaczyna się na 31%- nie może skopiować

pliku: rio8drv.sys. Potem nie może skopiować kolejnych. Jeśli się je pominie,

na końcu kiedy startuje ekran Windowsa po tym wyskakuje:

Źle zakończony instalator systemu

stop: c000021a {błąd krytyczny systemu}

Proces systemowy Session Manager Initialization zakończył się niepowodzeniem ze stanem

0XCXC000026C (0X000000000 0X00000000) system zostanie zamknięty.

Co robić Panowie i o co chodzi najpewniej?

Ja mogę przedstawić trzy przyczyny:

  • uszkodzenie pamięci - wykorzystaj program Memtest86

  • uszkodzenie dysku twardego. Proponowałbym, więc sprawdzić dysk twardy na złe sektory oraz informacje SMART. Zastosuj program MHDD: http://www.nirvanowiec.republika.pl/MHDD.html

  • uszkodzona płyta instalacyjna, zainstaluj na tym komputerze co piszesz, program Virtual PC, stwórz w nim nową maszynę wirtualną i przeprowadź instalację, jak na zwykłym komputerze. A może i oryginalna płyta działa, sprawdź.

Programy Memtest86 oraz MHDD muszą zostać wypalone na CD (pliki ISO) i uruchamiasz z nich komputer.

Witam ponownie,

Więc tak. W końcu zainstalowałem system, podczas ostatecznej próby, ale zanim do tej instalacji przystąpiłem ze skrzynki komputera wyjąłem:

  • kartę dźwiękową Sound Blaster,

  • kartę graficzną GeForce,

  • wyjąłem też 1 gb ramu i tą kość którą miałem w 2 slocie przełożyłem do pierwszego.

Czyli system już mam, ale nadal nie wiem, co było winne temu, że nie mogłem tego systemu zainstalować, czy sound blaster, czy akurat mi się trafiło, że wyjąłem tą skopaną kość ramu, czy może grafiki się gryzły?

Dysk jest sprawny skoro instalacja się powiodła.

Kurcze, na tej płycie MSI jest zintegrowany dźwięk i grafika. W biosie ich nie wyłączałem, bo szczerze nie wiem jak, w książeczce nic specjalnego na ten temat nie ma, a dokładnego opisu znaleźć nie mogę.

Teraz się zastanawiam, czy ktoś z Was miał może podobny problem i jak go rozwiązywał? Wolę spytać zanim znów zacznę dłubać w ciemno.

Aaa i jeszcze jedno, czy to normalne, żeby karta graficzna GeForce była mocno nagrzana po kilku minutach?

Pozdrawiam serdecznie

W biosie wyłączysz grafikę i dźwięk w Integrated Peripherals. Szukaj:

Onboard VGA Device lub Video Device;

a dźwięk: to Onboard Azalia, Onboard Sound, AC-97 itp.

Co do pamięci, dałem Tobie linka do programu, który je sprawdza. Częściej jednak takie problemy powodują problemy z dyskiem, dlatego pisałem o MHDD i radziłbym nadal to wszystko sprawdzić.

Co do grafy, raczej jest to normalne.