Cookies - informowanie użytkowników - strona za granicą

Witam!

Jak wszyscy wiemy od niedawna przez głupią ustawe (stworzoną przez debili w rządzie) jest obowiązek informowania użytkowników o tym do czego służą ciastka na naszej stronie Internetowej.

Szybkie pytanie: skoro prawo obowiązuje z takiego kraju w którym to kraju stoi serwer , to skoro serwer ze stroną Internetową stoi w kraju w którym nie ma takich głupot - to takiej informacji zawierać ona nie musi?

w jakim kraju masz serwer ? jest to prawo a w sumie przepis wymuszony przez Unię Europejską.

Jednak jeśli działasz na terenie Polski to podlegasz pod nasze krajowe prawo bez względu gdzie masz serwer, domenę. Więc info o ciasteczkach na swej stronie umieścić musisz, chyba że mieszkasz powiedzmy że na Malediwach i z tamtą prowadzisz stronę.

Mieszkam i mam konto hostingowe w Norwegii.

więc informacji o ciasteczkach nie musisz podawać, oczywiście o ile prawo norweskie tego nie nakazuje :slight_smile:

Czyli jak mam serwer za granicą a firmę w Polsce, to i tak muszę zamieścić.

A jak mam jedno i drugie za granicą, a ludzie korzystają w Polsce to nie muszę.

Wszystko jasne. Tak jak myślałem. Dziękuje.

Cześć, skoro to prawo wymusza UE, to dlaczego np niemieckie strony nie zawierają informacji o wykorzystywaniu cookie. Sprawdziłem kilka, na żadnej informacji o cookie nie ma a pliki są zapisywana na komputerze.

Bo może oni nie przyjeli ustawy, a Polska przyjeła.

Z resztą to głupota. To tak jak by na każdej ulicy gdzie jest monitoring, stał jakiś człowiek i zaczepiał nas pytając, czy można nas nagrywać przed sklepem / na ulicy - jak tak to idźmy dalej ulicą, jak nie to nie idźmy tą ulicą.

Ja korzystam prawie codziennie z innego komputera, i za kazdym razem chcąc wejść na onet, czy telemagazyn czy inną stronę prawie codziennie widuję przysłaniający stronę GŁUPI komunikat!

A już nie wspomne o ludziach którzy mają wyłaczoną / czyszczoną historie i zawrtość pamięci przeglądarki przy jej zamykaniu. Myślał ktoś o nich? że za każdym właczeniem przeglądarki muszą akceptować wciąż te same zmiany? Tracąc czas i nerwy?

Paranoja.

Jeszcze gorzej jest, gdy korzysta się z Opery Mini.