Tak jak w temacie, pojawił się jakiś problem z CyberTarczą. Właściwie to pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i nie wiedziałem, że coś takiego nawet istnieje. Włączając przed chwilą kompa, zablokowało mi internet - wyświetlił się komunikat CyberTarczy i że jest zagrożenie, że z tego co rozumiem ktoś chce się mi do kompa podłączyć? Jeszcze coś pisało, że te oprogramowania blokują pliki i coś o okupie było tak więc już w ogóle jestem w szoku Tym bardziej, że nie chadzam po jakiś stronach i nie ściągam właściwie nic na kompa… I mam pojęcia co to w ogóle jest czy to prawdziwy alarm Orange czy to jakiś lipny alarm i ktoś się podszywa? Mimo wszystko neta włączyłem, bo inaczej nie mam możliwości sprawdzić co się właściwie dzieje… Tak więc jakby ktoś mógł coś pomóc w temacie? Malawarebytes nic nie wykrywa, Avast tak samo. Czy to poważny alarm i faktycznie mam jakieś złośliwe oprogramowanie na kompie, czy alarm fałszywy? Czy mam jeszcze w jakiś sposób sprawdzić kompa jakimś programem by wykluczyć problemy?
Byłbym bardzo wdzięczny za rady.
Pozdrawiam
Teraz gdy sprawdzam stronę CyberTarczy ciągle mam tam - wykryto zagrożenie, tylko ostatnia data wystąpienia zagrożenia to wczoraj o 21… A komunikat dostałem dopiero przed chwilą mimo, że rano komputer uruchamiałem.
Tzn. chodzi o wyłączenie i ponowne włączenie routera? - to nic nie dało. Czy zresetowanie w sensie, że nacisnąć ten przycisk długopisem czy czymś podobnym? Tylko z tego co pamiętam to potem jest potrzebne jakieś hasło, bo kiedyś już z tym miałem problem
Restartowałem routera tym przyciskiem, ale w zasadzie nic to nie dało chyba, bo na stronie OrangeTarcza dalej mam tego trojana. Dziwne, że po restarcie nie wymagało hasła, pamiętam, że jak ostatnio restartowałem, to musiałem wpisywać jakieś tam hasło.
Tak ja pisałem w pierwszym poście, skanowanie Malwarebytes i Avastem nic nie wykazało. Nie za bardzo mogę znaleźć folder “documents and settings”. Natomiast jeśli idzie o restart to za bardzo to nic nie dało… Na stronie CyberTarczy cały czas mam napisane, że wykryto zagrożenie…
Tym bardziej, że nie chadzam po jakiś stronach i nie ściągam właściwie nic na kompa… I mam pojęcia co to w ogóle jest czy to prawdziwy alarm Orange czy to jakiś lipny alarm i ktoś się podszywa? Mimo wszystko neta włączyłem, bo inaczej nie mam możliwości sprawdzić co się właściwie dzieje… Tak więc jakby ktoś mógł coś pomóc w temacie? Malawarebytes nic nie wykrywa, Avast tak samo. Czy to poważny alarm i faktycznie mam jakieś złośliwe oprogramowanie na kompie, czy alarm fałszywy? Czy mam jeszcze w jakiś sposób sprawdzić kompa jakimś programem by wykluczyć problemy?