Czarny ekran po instalacji Wndows Vista

Oprogramowanie komputerowe Windows (ogólnie)
#1

Pytałem na wielu forach i nigdzie nie otrzymałem pomocy, dlatego postanowiłem spróbować tutaj. Otóż próbowałem zainstalować Vistę na moim kompie i wszystko przebiegło bez zarzutu oprócz drugiego ponownego uruchomienia, po którym nie pojawia się nic. Tylko czarny ekran. Również po kilku minutach przestaje się świecić dioda aktywności dysku. Czekałem z 20 min. (a może nawet i dłużej) i w ostateczności musiałem zresetować system. Specjalnie nawet odpiąłem dysk ze starym Windowsem, żeby nie było problemów. Próbowałem także instalacji na wirtualnej maszynie i tam wszystko przebiegło bez zarzutu.

Nie wiem w czym tkwi problem. Podejrzewam, że to wina konfiguracji BIOSu a może po prostu jest on nie aktualny. Ale wolałbym nie bawić się w aktualizację BIOSu gdyż wiem, że może to przynieść nieciekawy rezultat.

Sprzęt wydaje się być kompatybilny:

  • płyta ASRock775xFire-eSATA2

  • procesor Intel Celeron D

  • karta grafiki ASUS z procesorem ATI Radeon X1600 Pro

  • dysk Seagate (na partycję systemową przeznaczyłem 30GB)

#2

Lepiej sprawdź, czy rzeczywiście masz kompatybilny sprzęt narzędziem Windows Vista Upgrade Advisor.

EDIT: Sprawdź także zasilacz.

#3

raczej wynik za słabego komputera na ten system, komputer nie jest w stanie udźwignąć na starcie interfejsu Visty

#4

Próbowałeś uruchomić system w trybie VGA ??

Poczytaj więcej :arrow: tryby uruchamiania systemu

#5

  1. Sprawdzałem narzędziem Windows Vista Upgrade Advisor tuż przed instalacją i nie wykryło żadnych problemów

  2. Jeśli chodzi o zasilacz to mój ma 350W (może to za mało?)

  3. Nie można uruchomić systemu w żadnym trybie nie będącym trybem normalnym przed ukończeniem instalacji (taki wyświetlił się komunikat)

Może to wina nieaktualnego BIOSu. Znalazłem na stronie ASRock’a potrzebne pliki ale boję się tego ruszać, gdyż wiem, jak to może się skończyć.

#6

Nasunęło mi się jeszcze jedno: może by za pomocą programu vLite dołączyć sterowniki do karty graficznej? Czy to by coś dało