Moje kolejne po przerwie psychicznej podejscie do Linuxa.
Zaczne od tego,że testowalem Mandrive i pierwsza sprawa jaka mnie odrzuca to właśnie niewyrazna czcionka.
Jaką dystrybucje Linuxa polecicie żebym był zadowolony w 100 procentach z tej wlaśnie czcionki?
ps.wszelkie proby poprawienia czcionki na Mandrivie doprowadzily do tego,że dalem sobie spokoj na kilka miesiecy wiec nie ma chyba sensu znowu do niej wracac…
Tak naprawdę dystrybucja nie ma wiele wspólnego z czcionką jaką chce się mieć. Praktycznie pod każdą dystrybucją można zainstalować czcionki jakie się chce. Wystarczy tylko znaleźć i zainstalować odpowiednią czcionkę. Można zainstalować nawet czcionki z Windowsa. Po więcej informacji na ten temat odsyłam na stronę http://corefonts.sourceforge.net/.
kwestia przyzwyczajenia, jak posiedzisz dlugo tylko na linuksie to pozniej czcionki z windowsa wydają się dziwne. Mozesz je troche upiekszyć poprzez clear type (ktora jest opatentowana przez M$ - jednak mozna to dograć) ale widze ze tego nie umiesz, zainstalować czcionki windowsowe albo nie robić nic. Zmiana dystrybucji tylko po to jest troche bezsensowna. Choć ubuntu czy fedora core mają lepszy support dla lamek niz mandriva i ogólnie chyba lepiej sie nadają dla poczatkujacych. Ale jak sie nie zaczniesz uczyc i czytac dobrze sam to nigdy sie niczego nie nauczysz.
Szanowny Pan Tomasz D. ma tez tutorial o clear type na forum ubuntu
A ten link mozna śmiało dodac do tematu Kaki (wazne linki) bo jest dobra propozycją dla zaczynających przygodę z linuksem ubuntu (zwlaszcza do czasu wydania oficjalnej polskiej modyfikacji)
Mnie też kiedyś właśnie czcionki odrzuciły od Linuksa. Rozwiązaniem okazało się:
wyłączenie antyaliasingu czcionek
zainstalowanie msttcorefonts
zainstalowanie FreeType z włączoną obsługą kodowania BCI. To dramatycznie polepsza jakość renderowanych czcionek. Bez tego nawet te msttcorefonts wyglądają ohydnie (są poszarpane). Niektóre distra mają to włączone domyślnie (np. Simply Mepis).