Od pewnego czasu nie ma dostępu do internetu, dopóki nie włączę go drugi raz. Lampka na routerze świeci się czerwono po kilku sekundach łączenia, a na ONT nie świecą się diody PON i LAN. Podłączam router ponownie do gniazdka i wszystko działa i świeci się na zielono. Może to być wina routera, czy coś nie łączy za pierwszym razem ze strony operatora po ponad godzinie nieaktywności? Może na to wszystko, źle wpływa trzymanie routera razem z ONT w pudełku, przez co bardziej się grzeje i włączanie tylko pstryknięciem listwy do której jest podłączony 3-metrowy przedłużacz, a do niego router i ONT na szafie zamknięte w pudełku. W żadnej z negatywnych opinii w internecie, które przeczytałem o tym routerze, nie ma wzmianki o takim zachowaniu urządzenia
Teraz działa za pierwszym razem jak podłączyłem do przedłużacza, dopiero po włączeniu listwy. Zobaczę czy w następne dni tak będzie. Chyba trzeba zmienić przyzwyczajenie