Mam laptopa Lenovo Y550 z windowsem 7 i starego 6-letniego PC z XP. W obu do filmów HD używam media player classic home cinema. Nie wiedzieć czemu ten sam film na starym PC jest dużo lepszy niż na laptopie. Na PC obraz jest ostry i wyraźny a na lapku lekko rozmazany i widać trochę poszarpane tekstury. Dziwne bo karta graficzna na PC jest stara jak świat. Ta w lapku to z kolei Geforce GT 130M. Oglądam głownie filmy 720p lub 1080p (w mp4 lub mkv). Bawiłem się trochę ustawieniami tej karty w lapku ale nic to nie dało. Kodeków żadnych nie instalowałem bo podobno media player classic już ma to co trzeba. Może to być wina matrycy i jej rozdzielczości? Jak wiadomo monitor PC ma nieco większe możliwości niż matryca lapka.
Można to sprawdzić podłączając do lapka ten monitor który masz na codzień podpięty do pc i ustawiając dokładnie taką samą rozdzielczość pulpitu i odświeżanie co na pc.
Ale podejrzewam że może to mieć związek z używanym przez odtwarzacz trybem wyjścia video.
Na XP wiele odtwarzaczy używa trybu Overlay Mixer bo jest bardzo lekki ale Win7 sam używa tego trybu dla siebie (konkretnie dla Aero) i na tym systemie odtwarzacze zwykle używają innego trybu wyjścia.
Kluczem jest tu rozdzielczość pulpitu, jeśli ustawi się mniejszą rozdzielczość pulpitu w windowsie to filmy będą wyświetlane z tą mniejszą rozdzielczością i dzięki temu będzie możliwe płynne odtwarzanie (nikt nie pisał o płynnym odtwarzaniu filmów HD w rozdzielczości HD 8) ).
Co do kart graficznych to w obu kompach masz GF więc w samym sterowniku wina być nie może, co najwyżej różnica może być w ustawieniach w sterowniku.
Różnicy w samym monitorze lub w trybie wyjścia też bym nie wykluczał, tryb wyjścia video używany przez odtwarzacz naprawdę ma znaczenie i naprawdę może powodować taką różnicę w jakości.
Kolega pofatygował się to sprawdzić czy tylko tu teoretyzujemy?
Przyczyny można jeszcze szukać w samych kodekach, MPCHC korzysta jedynie z kodeków opracowanych w projekcie FFMPEG które są w stanie odtwarzać bardzo dużą ilość formatów same w sobie ale przez to sam kodek jest gorszej jakości i czasem to się ujawnia przez gorszą jakość obrazu lub dźwięku lub większe obciążanie kompa (te same wady ma też kodek ffdshow i inne oparte na tym projekcie).
Poza tym na różnych systemach do tego samego filmu mogą być używane różne kodeki (lub różne moduły w przypadku ffmpeg), zwłaszcza może się tak dziać jeśli jeden z kompów ma system 64bitowy (nic o tym kolega nie napisał ale pisze to na wypadek jeśli przeoczył to).
Co zrobić by jakość filmów na lapku była taka jak na PC? Wadę karty graficznej lapka bym wykluczył bo przecież wszystko prócz tych filmów chodzi idealnie.