Czy aktualizacja biosu pomoże?

Witam,

chciałem się dowiedzieć, czy aktualizacja biosu w laptopie ASUS K52JE coś zmieni? Aktualnie laptop od czasu do czasu ma ścinki 1 minutowe (po tym czasie już normalnie chodzi) i lekkie przycinki przy oglądaniu filmów. Poza tym działa bez zarzutu. Teraz mam wersję biosu K52JE.211 a ok. 2 tygodni temu wyszła K52JE.212 . Jeżeli by coś zmieniła to aktualizować za pomocą BIOSU (program EasyFlash) czy z poziomu Windowsa (WinFlash)? I jeżeli by aktualizacja się nie udała, to stary bios zostanie czy nie?

Z góry dziękuję,

Pozdrawiam :wink:

Zabawy z biosem to ostrożnie.

Zamarzanie systemu przy edycji video to bardziej sprawka problemów z dyskiem, pamięciami lub grafiką. Posprawdzaj dysk i pamieć oprogramowaniem diagnostycznym.

A orientuje się ktoś ile kosztowałoby wgranie biosu w obojętnie jakimś sklepie komputerowym przez informatyka?

Nowy BIOS nic nie zmieni. Czy problem występuje od początku używania sprzętu, czy tylko od jakiegoś czasu? Jeśli nie “od zawsze” to jest to pewnie wina zasyfiałego windowsa.

No właśnie od początku używania sprzętu. Laptop mam prawie 2 miesiące.

Przy takich podzespołach takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, nawet jeśli oglądasz filmy FullHD w 1080p :wink: Widziałeś jak wygląda zużycie procesora/pamięci w takich chwilach? Jeśli to nie jest problem typowy dla tego modelu, to zmiana biosu nie pomoże.

No właśnie w tym momencie, gdy mam tą zacinkę, to nie mogę nic dosłownie włączyć (włącznie z “Menedżerem Zadań”). Mogę tylko sobie jeździć kursorem po pulpicie i przewijać strony, tak poza tym to nic…

widzę po datach że temat mało aktualny ale mam identyczny problem ze swoim ASUS’em X52J

teraz pozostała tylko kwestia czy autor mógłby napisać rozwiązanie, czy dał spokój z tym sprzętem.

rozwiązanie na pewno pomogłoby nie tylko mi skoro zublowane objawy

Dosyć obszerny temat tutaj

Według prośby użytkownika wampireksan opisuję rozwiązanie: Oddałem lapka do serwisu komputerowego, tam mi nowy BIOS wgrali za 20 zł. Jednak i to nie pomogło. Musiałem odesłać notebooka do autoryzowanego serwisu Asusa nad morzem (nie pamiętam dokładnie jaka to była miejscowość), po 5 dniach lapek był już u mnie w domu i wszystko (odpukać) fajnie śmiga i już nie ma tych zwiech ;-). Także moja rada dla Ciebie: odeślij swojego Asusa do serwisu, tam powinni ci go naprawić. Życzę powodzenia! :slight_smile: