Czy aktualizacje W10 uszkadzają FIZYCZNIE dyski w komputerach DELL?

Temat na pograniczu sprzętu, ale mocno powiązane z Windows 10 - czy spotkał się ktoś z tematem, że najnowsze aktualizacje W10 uszkadzają FIZYCZNIE dyski w komputerach DELL? Wiadomo, że są problemy z BIOSami w Lenovo, ale google w tej chwili milczy o Dellach.
Za mediaPC robi mi mały model DELLa Optiplex z W10 Prof. Zapomniałem wyłączyć aktualizacje - komputer włączył się w nocy (był na stand-by) i po tym dysk jest uszkodzony. Brzmi to może śmiesznie - ale w tym miesiącu to trzeci DELL, gdzie po aktualizacji do W10 zaczęły się problemy z dyskami (dyski wcześniej były monitorowane raz dziennie (S.M.A.R.T)). Wykluczając pewne rzeczy: komputery nie przegrzewają się, inne środowiska (inne linie zasilające i warunki pracy). 

W jaki sposób uszkodzony fizycznie? nie startuje głowica, wydaje dziwne dzwięki ?

Ja bym raczej się przyjrzał sterownikom sata/MB

Zależy który dell optiplex. Nowości, tak, jak np OptiPlex 7010, mają dedykowane stery pod W 10.

Co do większości wersji niższych, support pisze:

Ale wątpię, żeby niedograne sterowniki mogły dawać fizyczne uszkodzenia dysków, co najwyżej błędy logiczne.

 

Badam sprawę. Dyski zaczynają siać dużą ilością błędów sprzętowych, a głównie mechanicznych (nie ‘złe’ sektory). W kilka godzin poajwia się kilka tysięcy dodatkowych cykli start/stop, więc jak zasugerował Bogdan_G jakiś problem kontrolera dysków na MB (sterowniki). Co do komputera: nie żadnen całkowity szrot: 990 na i5. 

Nie zaobserwowałem błędów na moim OP9010 ani na OP960 - ale w obydwu przypadkach mam teraz włożony SSD jako główny dysk zamiast fabrycznego.

Ale specjalnie zacznę monitorować ilość cykli start/stop na oryginalnym talerzowym WD włożonym do środka - obecnie ma 44942 cykle start/stop, zobaczymy za kilka godzin.

Dzięki. Może zbieg okoliczności - ale trzy delle w firmie mają monitoring S.M.A.R.T i po przerzuceniu na W10 właśnie wzrosły cykle start/stop. Mój to był W7 (z partycji recovery) podniesiony do W10. Dostał totalnego jobla, bo zainstalowany na W10 wykazał logarytmiczny wzrost temperatury do 84oC aż do momentu, gdy rano jak wstałem do momentu ochłodzenia nie chciał nawet się uruchomić. Temperatura pomieszczenai była cały czas 19-19.5oC (tak, monitoruję temperaturę w domu jako szalony piwowar/miodosytnik…), temperatura CPU nie przekroczyła 45oC, więc to było szaleństwo tylko dysku twardego, jakby nawalał “Szajbą” (ramieniem głowicy) jak szalony.

Nie szrot, ale DELL też nie przewidział sterowników pod W 10 do tego modelu. Też mam aspire z W7 i acer nie przewidział sterów do W10.

Zastanawia mnie, czy DELL sam nie zarzyna dysków. Ludzie usuwają zabezpieczenie Dell Data Protection / Access. W tym modelu, to na pewno pod W10 niepoprawnie działa, zabezpiecza* dysk i łącza. A inne zabezpieczenia w tej jednostce?

Trusted Platform Module3 (TPM) 1.2
Dell Data Protection / Access
Chassis lock slot support
Optional Chassis Intrusion Switch
Setup/BIOS Password
I/O Interface Security
Optional Smart Card keyboards
Intel® Trusted Execution Technology

Pozostaje powrót do Windows 7 i spoko?

Sprawdzę. Widzę, że DELL specjalnie zarzyna baterie w laptopach - 2 lata i raport, że uszkodzona. Bo otwarciu baterii x5 albo x6 18650 dobrej jakości, które może mają straty od nowości rzędu 10%, jedna z baterii z 20%, rezystancja w normie. Jakby interesowało, mogę zablogować o tym i o drugim życiu akumualtorów z laptopów (powerbank, latarki).

Bardzo interesuję się małymi pecetami intela. To ma być świadomka. Sam złożę.

W nowych DELLach są dyski HDD + SSD i W10. Ale to ryzyko, bo gdybym chciał zmian, to DELL mi nie pozwoli, pouszkadza - choćby dysk, ale sam ładuje potężne crapware (bloatware).

Tu szlaban, tam szlaban - czyli dedykowany sprzęt od reklamiarza. W takim przypadku instalowania (aktualizowania) Windows 10, to wpierw bym to zrobił po czystej instalacji Windows 7, czyli format, ustawienie rozmiarów partycji i tam takie ble. Po sterownikach, od razu aktualizacja do W10, na czysto. Byle nie w środowisku software DELLa! Prędzej uwierzę w Windows 10, niż w DELLa.

Tu szlaban, tam raban - jak tu żyć?

 

No takie życie :wink: Zainstalowałem na czysto W10 na tym Dellu i monitoruję S.M.A.R.T. - chwilowo cisza i nic się nie dzieje. Może w weekend postaram się odtworzyć scenariusz (klon tego umierającego dysku, potem W7 z recovery (żeby był DELLowski W7 z ich dodatkami), potem upgrade to W10. Może w czasie aktualizacji do W10 jakiś sterownik cuda czyni. Wszystkie te trzy padnięte DELLe były właśnie aktualizowane z W7 do W10. 

Minęło 11 godzin, w tym kilka wyłączeń/włączeń/uśpień - 44967 cykli start/stop, czyli wzrost o 25 sztuk. Czyli dość normalnie.

Gdzie tak nawiasem to 44967 to bardzo duża wartość jak na dysk, który ma tylko 3400 godzin pracy. Bo dla innego mojego dysku jest cykli start/stop tylko około 6000, a dysk ma za sobą ponad 42000 godzin pracy.

Niemniej na tym komputerze była chyba czysta instalacja Windows 10, a na drugim aktualizacja z Windows 8.1, ale też czystego - nie mam nigdzie systemu Dellowskiego z ich dodatkami.

Mój Dell Inspiron po instalacji W10 (akurat instalowałem W10Ent) po restarcie nie ładował BIOS/UEFI. Był na gwarancji, to oddałem go na serwis. Wymieniono mi płytę główną, klawiaturę no i właśnie dysk twardy. Dostałem klucze do W8 i W10, ale teraz boję się instalować W10 na moim Dellu :slight_smile:

Mi w firmie dwa Surface Pro 3 wylądowały w serwisie po przeinstalowaniu Windows 10 :wink: Nic nie dało się zrobić, support nawet nie kombinował i wiedział, że coś nie tak.