Będzie róznica w ochronie miedzy tym a Internet security???
Czy Antywirus Endpoint może być użyty w domu?
Kto bogatemu zabroni?
Przeczytaj licencję i jeśli będzie używany zgodnie z nią to tak.
Są drobne różnice w oferowanych funkcjach i opcjach, ale dopisek “endpoint” oznacza, że to program firmowy i aplikacja przeznaczona jest do ochrony urządzeń podłączonych i zarządzanych centralnie z serwerów firmy. Nie wiem, czy da się taką aplikację zainstalować na innym sprzęcie, niż firmowy.
Internet Security oznacza natomiast program bardziej bogaty w funkcje, niż zwykły AV. Najważniejszy to np. zapora, moduły analizy zachowań, kontroli modyfikacji danych, itp.
Dla wersji domowych i mikrofirm
edit
poniżej porównanie Endpoint ANTIVIRUS i Enpoint SECURITY
Możesz użyć Endpoint, ale on został stworzony głównie dla biznesu, gdyż daje możliwość zarządzania nim zdalnie z konsoli ESMC. Tak poza tym nie różni się wiele od NOD32. Internet Security ma z tego co kojarzę dodatkowe funkcje, jak na przykład zapora sieciowa.
Da się, to normalny program antywirusuwy. Pomiędzy Endpoint, a NOD32 różni się właśnie głównie tym, że można nim zarządzać centralnie i wykonywać za jego pomocą różne zadania, np. restart komputera, wykonywanie poleceń PowerShell, wysyłać komunikaty, zmienić nazwę komputera itp. Agent ESMC zbiera również podstawowe informacje o sprzęcie oraz zainstalowanym oprogramowaniu. Jednak do tego potrzebny jest Eset Agent
Technicznie tak, nawet będzie działać tylko funkcje przeznaczone dla endpointów będą niedostępne ( funkcjonalnie będzie to IS
)
Ja korzystam i nie widzę przeciwwskazań. Jak kiedyś kupowałem 5 licencji to automatycznie dawał endpointa i nawet nie dawało się zwykłego.
Dlaczego miałyby nie działać?
Jeżeli ktoś kupił licencje na endpoint powinien dostać wszystkie możliwości wersji endpoint.
Ograniczenie jedyne może być w zależności jak będziesz aktywować produkt na urządzenia czy przez klucz na każdym czy będą zarządzane.
Ale to pełnowartościowa wersja endpoint z tymi samymi możliwościami.
Możesz używac jak sobie kupisz. Te endopointy co używam po firmach to raczej jednej sztuki nie kupisz tylko pakiet minimum 10 czy 100 licencji. Jak już kupisz jedną licencję to aby wykorzystać wszystkie opcje programu musisz postawić serwer lub zalogować się do „chmury” danego AV. U mnie korzystamy z bitdefendera. Logujesz się przez www i dopiero masz wszystkie funkcje programu typu endpoint. Jak jeden to szkoda zachodu.
Endpoint głównie różni się tym, że możesz nim zarządzać centralnie z ESMC. Wszystkie funkcje Endpoint będą działać normalnie. Kolejna różnica pomiędzy NOD32, a Endpoint, to do zarządzania centralnego wymagana jest licencja na minimum 5 stanowisk.
Kupisz, bo licencja na NOD32 i Endpoint jest ta sama. Im więcej stanowisk, tym tańsza licencja. Sprzedaję licencje Eseta od wielu lat i wiem jak to działa.
I nie 10 licencji, lecz jedna licencja na minimum 5 stanowisk, aby można było podłączyć ją pod ESMC, jesli chcesz zarządzać centralnie.
Niestety brak wiedzy ludzi kupujacych Esety czy inne antywirusy, sprawia, że zamiast kupić licencję na 5 stanowisk, kupuje 5 licencji po jednej na stanowisko. Ten brak wiedzy sprawia, ze trzeba to potem po kimś sprzątać, bo nie da się potem centralnie zarządzać i klient zmuszony jest płacić 2 razy za licencję, w wielu przypadkach.
Albo pokiełbasił terminologię stanowisko z licencją i wyszła maniana.
Niestety większość tak ma. Eset sprzedaje jedną licencję na wiele stanowisk. Tak samo BitDefender, GData, McAfee i pewnie wielu innych. Jedna licencja na kila stanowisk, ale niektórzy tego nie różniają i kupuje kilka licencji jednostanowiskowych. O ile masz, np. 5 komputerów z licencją kupioną w tym samym terminie, o tyle łatwiej dogadać się z dystrybutorem i klientem, aby zamienić to na jedną licencję. Gorzej, gdy stanowiska dochodzą i jedna licencja kończy się juz, a kolejna za pół roku, kolejna za rok, a kolejna za 2 lata, bo ktoś zaszalał. Klient i tak płaci podwojnie, bo te licencje co wygasają już albo za pół roku, pod dwóch latach i tak są opłacane drugi raz po migracji do jednej licencji.
BitDefender ma w ogóle ciekawe rozwiazanie licencyjne, jeśli chodzi o Windows Server.
Też jestem zdania, że pomyliła mu się terminologia. Bez sensu byłoby kupowanie 5 licencji po 1 stanowisko zamiast 1 na 5 stanowisk. Nawet nie wiedziałem, że ktoś tak robi
Powiedziałbym, że nawet więcej bo koszt przedłużenia indywidualnie 5 licencji jest wyższy.
Dla samego zakupy 5x1 cena to 842,55zł zamiast 1x5 289,05 (przykład tutaj z EIS z Dagmy) czyli 3 krotnie więcej.
Z drugiej strony zawsze się zastanawiałem jak to jest z rozszerzaniem stanowisk w licencji np. dla Eseta. Czy jest możliwe jak ma się licencje na 5 stanowisk rozszerzenie aby była na np. 6 czy robią jakieś problemy?
Istnieją tacy, Janusze IT lub jak to kolega ich nazywa - administranci
Nie robią problemów. W każdej chwili można rozszerzyć licencję. Kojarzę, że niedawno Dagma wprowadziła jakieś zmiany, do 99 stanowisk jest rozszerzane standardowo, a powyżej chyba już w ramach oferty indywidualnej.
Ano fakt, niewiedza kosztuje.
Nie no… wymiękłem