Zabezpieczenia które aktualnie się stosuje dość dobrze i coraz lepiej chronią urządzenia domowe przed uszkodzeniem w przypadku uderzenia pioruna. Ryzyko uszkodzenia w ten sposób sprzętu jest coraz mniejsze ale wciąż w pewnych warunkach możliwe. Jednak skoro:
To na razie po prostu cierpliwie bym czekał. Być może rzeczywiście jest problem po stronie operatora. A to, że w innym bloku net działa od tego samego operatora to nie ma znaczenia. Sieć dzieli się na węzły. Jeden węzeł może działać bezproblemowo a inny już nie.
Możesz spróbować pingować router. Jeżeli odpowiada to jest małe prawdopodobieństwo, że został uszkodzony.
Jeszcze się kolejnej osobie z mojej rodziny pytałem ,co mieszka bliżej mojego bloku to też ma od tego samego operatora internetu. Ciekawi mnie , co to się porobiło. Chyba , że rzeczywiście , coś się uszkodziło w skrzynce w bloku . Chyba mi zostało się przejść jutro po sąsiadach i sprawdź , czy u nich też nie ma.
Najgorsze właśnie są awarie w weekend. Zwłaszcza w przypadku lokalnych lub mniejszych operatorów. Bo w weekendy serwis nie pracuje a zgłoszenia przyjmuje automat. Więc często jak w weekend siądzie net to można na reakcję czekać nawet do dwóch dni. Ja właśnie korzystam z lokalnego operatora i w umowie mam właśnie napisane, że usuniecie awarii w dzień powszedni to max 24h a w weekendy i święta do 48h.
Obecnie na komórce , jak włączę wi-fi to obok nazwy wi-fi pokazuje się napis "‘zaloguj się do sieci’’. Jak kliknę na nazwę wi-fi to włącza się strona konfiguracyjna routera i pokazuje się jaki napis o problemie z internetem . Jest on po angielsku. Czy router po tej burzy mógł stracić ustawienia i wystarczy go ponownie skonfigurować ? Jeśli tak, to , jak to zrobić ? Jest to router D-Link DIR-853
Może równie dobrze wychwytywać brak połączenia a nie, że straciłeś konfigurację, musisz czekać aż w poniedziałek naprawią węzeł. Na przyszłość nie zaszkodzi zrobić eksportu ustawień do pliku tekstowego/binarnego jak nie zmieniasz ich często lub operator.
Prąd niby naprawiają w weekend o 2 w nocy ale on jest czasem bardziej potrzebny np. żywność z lodówki, brak gazu na osiedlu w połowie bloków.
Nie wiemy jaki usługodawca, czy router jest jego, czy Twój, w ogóle mało wiemy jaką masz sieć, ale wydaje się, że mógłbyś na próbę przełączyć kabel przychodzący do routera (od usługodawcy) bezpośrednio do laptopa. Czyli pominąć zupełnie router.
Jest to router D-Link DIR-853 . Jest to mój router , nie usługodawcy. Wydaje mnie się, że router po prostu pogubił ustawienia. Nazwa wi-fi jest taka , jaką ją nadał informatyk i jak jak włączę wi-fi w telefonie, to pisze , że mam się zalogować do sieci i jak już też pisałem, jak na to kliknę to włącza się strona konfiguracyjna routera. Internet mam od lokalnego operatora z Serv-Netu z Trzemeszna. W jaki sposób prawidłowo ponownie skonfigurować ten router ?
Jak twój operator czegoś takiego nie udostępnia na swojej stronie albo nie zostawił ci dokumentacji to niestety musisz czekać do poniedziałku aż osobiście się skontaktujesz z operatorem i zgłosisz usterkę.
Zamykam temat. Byli technicy od usługodawcy w piwnicy. Widziałem, że mieli kartony z jakimś sprzętem. Czyli coś się spaliło w skrzynce w piwnicy. Chodzili w całym bloku oraz też w kilku okolicznych blokach. Słyszałem też , że byli na innych osiedlach. Po wczorajszej burzy będę już wyłączał wszystko z prądu. Przynajmniej będę miał pewność , że nic mnie się nie spali. Nie pamiętam , nigdy takiej burzy, żeby blisko bloku piorun uderzył. Ciekawe , że w domu wszystkie sprzęty działają normalnie, a spaliło się coś w skrzynce w piwnicy
Bo to w piwnicy jest większość zabezpieczeń by nie spaliło ci się to co masz w domu - najczęściej jest tam główna rozdzielnia przed którą są zabezpieczenia. Właśnie dzięki takim zabezpieczeniom ryzyko uszkodzenia sprzętu w domu podczas wyładowania elektrycznego jest praktycznie minimalne. I jak widać na twoim przykładzie te zabezpieczenia zadziałały perfekcyjnie. Bo u ciebie w domu nic się nie uszkodziło.