Jakakolwiek sensowna inwestycja nie jest możliwa. Trzeba by wymienić procek, pamięć i kartę graficzną (pewnie też zasilacz), a to jest koszt prawie połowy nowego kompa. No i nie wiadomo czy płyta by te części obsłużyła. Podkręcanie też niewiele da.
Zbieraj na nowego, a tego sprzedaj/oddaj do muzeum