Czy da się zainfekować Windowsa spod Linuksa?

Jeśli ten wątek już był, to sorki bardzo, ale nie chciało mi się zbyt długo przeszukiwać forum.

Czy jeśli z poziomu linuxa mam dostęp do partycji i plików(muzyki, filmów itp) windowsa7 (zainstalowany obok mandrivy extreme 2.1), to czy tym samym stwarzam zagrożenie zainfekowaniem tych partycji ewentualnym ściągniętym paskudztwem juz bezpośrednio przy uruchomionym Linuxie? Nie mam tu żadnego antywirusa, a wiadomo, że możliwe jest ściągnięcie choćby przy pomocy Ktorrenta, czy też najzupełniej przypadkiem jakiegoś windowsowskiego choróbska.

Prawdopodobieństwo istnieje zawsze większe od 0 ale bardzo bardzo małe, raczej nie trzeba się takimi prawie niemożliwymi scenariuszami przejmować. Większość badware’u jest Windows-exclusive, może zadziałać najwyżej przez wine, ale wtedy i tak może zaszkodzić raczej tylko w obrębie katalogów wine.

Ewentualnie użyj jakiegoś antywirusa linuksowego. Np. ClamAV albo Avast!

Wydaje mi się, że OperatorMotopompy mówi o ściąganiu na linuksie i działaniu wirów na w7. Jest darmowe AVG w wersji linuksowej. Tylko nie wiem na jakie on jest wiry. Typowo linuksowe czy też na wszystkie. Dla świętego spokoju zainstalowałbym AVG (lub coś innego) na w7 i włączył skanowanie (np. raz w tygodniu) tych obszarów na dysku które mogą mieć wiry.

OperatorMotopompy , proszę zapoznaj się z tą stroną oraz tym tematem, a następnie popraw tytuł tematu, używając przycisku ac7a4cd89050aa6e.gif

Jeżeli umyślnie tego nie zrobisz, to pod Linuksem nic takiego się nie stanie. Wyjątkiem jest(lecz małym) korzystanie z Wine, jednak wątpliwe. Wirusy w końcu muszą być małe, używają przerwań. W teorii taki wirus nie ma nawet prawa zadziałać pod Wine, choć mogę się mylić. Ewentualnie, to jakieś inne baskuctwo, lecz raczej jesteś broniony, a na pewno bezpieczny, gdy nie korzystasz z Wine.

PS: Myślałeś kiedyś, by traktować partycje z Windows, jako dyski zewnętrzne? Nie montowałyby się automatycznie, a w przypadku takiego polecenia, to byłyby dostępne w /media. To też podniosłoby bezpieczeństwo.

Dzięki za wskazówki. Póki co pomyślałem, że można skanować od czasu do czasu online, bo i kacper i trend micro oferują taką możliwość także pod linuxem. To jednak jak uporam się z obslugą javy, która jest wymagana przez oba skanery, a jak sprawdzałem mam ją włączoną jak i aktualną, więc przyczyna nieuruchomiania się skanerów siedzi gdzieś indziej.