Czy eplorer.exe jest gorszy od linuxowego terminala?

Wystarczy, że proces explorer.exe przestanie odpowiadać lub się “zakleszczy” to nic nie możesz zrobić… Tylko ponownie uruchomić komputer…

W Linuxie, podobno można wyjść  z interfejsu graficznego i przejść do konsoli, ale czy Linux pozwala odmrozić każdy zawieszony process…hm…

To jest wina programistów i ich olewania trybu tekstowego. W dowolnym unixie poza trybem graficznym większość softu ma swoje odpowiedniki tekstowe. i to właśnie te programy uruchamiasz korzystając z większości poleceń. Ludzie piszący na windowsa z reguły to olewają, ale konsola jest taka sama.

 

Nie spotkałem się z przypadkiem kiedy explorer.exe nie dało się uruchomić ponownie bez restartu całego systemu.

Nie spotkałeś się ? Czy się nie dało ? Czy się dało ? :stuck_out_tongue:

Co się w końcu nie udało ? :wink:

Nie spotkałem się by bez restartu się nie dało.

Czyt zawsze dało się bez restartu :wink:

Ale czytam to zdanie i rzeczywiście dziwnie to brzmi :slight_smile:

Odmrozić niekoniecznie, ale zabić jak najbardziej. kill -9 PID. Ewentualnie za pomocą bardzo wygodnej konsolowej aplikacji htop (taki odpowiednik menedżera zadań Windows).

 

Tyle że w Windowsie mniej więcej to samo zrobisz wciskając Ctrl+Alt+Del i też zabijając zakleszczony proces.

 

A jak na Ctrl+Alt+Del nie reaguje, to i Linux nie przełączy się do konsoli :slight_smile:

drobok - są przypadki, że się nie da… gdyż aby zabić process explorer.exe musisz wykonać dodatkową czynność na komputerze prawda?

a jak wykonać czynność skoro zawieszony explorer blokuje czy zawiesza inne procesy?

Np. proba zabicia procesu skutkuje tym, że wszystko wygląda jak we mgle i tylko “kółko się obraca” - co informauje, że coś w tle pracuje lub jest zajęte…

 

Czasem udało mi się zabić proces explorer.exe

ale wtedy już widziałem tylko pulpit… i wszystko albo się kompletnie zamroziło albo nic więcej nie można było zrobić…oprocz restartu… :wink:

Typowe dla systemu operacyjnego Windows XP/7 :wink:

 

Nie używałem 8, 8.1 więc nie wiem jak jest z tymi nowszymi systemami…

Logiczne, że po zabiciu procesu trzeba go potem uruchomić. A co “braku odpowiedzi” by windows 7 ja to mam wyłączone w zupełności jest to wygodniejsze bo większość programów i tak nie wstaje po tym monicie. cltr+alt+del działa niezależnie od samego explorer.exe

 

//wydzieliłem te posty, lepsze to niż wywalenie do kosza jako OT :slight_smile:

djzon a jak zabijałeś ten proces, że już nie byłeś w stanie go uruchomić? Z tego co pamiętam to taskman ma opcję Uruchom…:slight_smile:

Przypadek 1:

Wymuszone “siłą”(force) zabicie(kill) zawieszonego procesu np. przeglądarki internetowej lub explorer.exe - nie skutkuje powodzeniem. Wielokrotne próby zabicia - nie udane… proces zakleszczony.

 

Przypadek 2:

Można otworzyć Menedżer Zadań ale nie można wykonac w nim czynności, każda próba powoduje zawieszanie Menedżera Zadań.

 

Przypadek 3:

Można otworzyć Menedżer Zadań i zabić proces explorer.exe, jednocześnie znikają wszystkie okna łącznie z Medżerem Zadań i nie można go otworzyć ponownie aby Uruchomić ponownie explorer

 

 

Ctrl+Alt+Del  - to chyba skrot znany z XP.

 

Nowocześniejszy lub najbardziej mi znany skrót do otwierania Menedżera Zadań to:

 

CTRL+SHIFT+ESC

http://the9gag.com/images/pictuers/handling_non_responding_frozen_applications.png

W Linuksie jest tylko jeden typ procesu którego nie da się ubić - jeśli proces wykonuje jakieś operacje I/O - zapis, odczyt i urządzenie z którego korzysta się zawiesi.

Można też wcisnąć Ctrl+Shift+Esc przejść do procesu i go zakończyć gdy będzie tylko widać pulpit kliknąć Plik-> Nowe zadanie (Uruchom…)-> explorer

adamfr - menedżer Zadań - również potrafi się zawiesić, więc nie da się wykonać tego działania :wink:

djzon, w Windowsie masz z wiersza poleceń TaskKill :slight_smile:

A tak odpowiadając na pytanie z tematu…

 

 

Explorer.exe i linuksowy terminal to dwa zupełnie inne podejścia do obsługi komputera. Jeśli coś porównywać, to explorer.exe z którymś z linuksowych środowisk graficznych, np. Xfce, Mate, Gnome, KDE, a terminal z cmd.exe albo z PowerShellem.

takiktoś - gdyby to było takie proste jak Ci się zdaje to każdego Windowsa można by było “odwiesić”.