Czy fakt że zabijam czas swojej nędznej egzystencji graniem w komputer to powód do leczenia psychiatrycznego?

Nie tylko ty nie wiesz, grywam, potrafię cały dzień wysiedzieć jak nie mam nic ciekawszego do roboty ale nie mam pojęcia co to za gry i nawet nie chce mi się sprawdzać.

To ona go terroryzowała go finansowo

Gdybym miał dziewczynę to bym nie siedział tu popijając jakieś syf z apteki.

@kaktus - pojawiając się na forum DP chwaliłeś się, że jesteś smakoszem Acodin’u,


a też szukasz forum typu Psychologiczne - Depresja - Nerwica.
Doradziłem Ci swego czasu - https://www.nerwica.com
Oczywiście nie skorzystałeś.
Chłopie - miotasz się, staczasz się i pogrążasz w chorobie.
Ogarnij się póki nie jest za późno…

1 polubienie

Gdyby to był tylko acodin to bym był szczęśliwym człowiekiem. To już lean i xan

Staczasz się. Smutne. Twoja cała “produkcja” na tym forum to w moim odczuciu KRZYK O POMOC!
Przykro mi… Ja Ci nie pomogę… Tu raczej żadne kompetentne służby odpowiedzialne za monitorowanie takich zachowań/osobników jak Ty (potrzebujących na cito pomocy) nie zaglądają. Obym się mylił.
Nawet nie pytam jakie Ty masz relacje ze swoimi Wapniakami…

Jest trochę takich ludzi, nawet mają swoje fora (nie będę tu pisał, każdy jak zechce, to trafi), każdy ma swoją historię i swoje powody.
Uzależnienia to nie jest nowy problem, ludzie od wieków poszukiwali substancji psychoaktywnych, aby umilić sobie życie. Obecnie po prostu jest znacznie więcej takich substancji i znacznie większa możliwość komunikacji (Internet). Jedne są prawie nieszkodliwe czy mało szkodliwe (np. marihuana), inne bardziej, a jeszcze inne wyniszczają w szalonym tempie.

Depresanty (np. wspomniana tu kodeina, czy choćby alkohol) są uzależniające, głównie psychicznie, choć i fizycznie. Działają uspokajająco, relaksująco, przeciwlękowo, czasem również usypiająco, ale… na dość krótką metę. Po pewnym czasie trzeba zwiększać dawkę, aby osiągnąć ten sam efekt (psychiczny), ale dla organizmu efekt (fizyczny) nie jest ten sam. Większa dawka, to większe obciążenie i większe uzależnienie. To spirala, którą można przerwać, trzeba tylko chcieć.

Z tym, że najtrudniej właśnie znaleźć to “tylko”, czyli mieć powód, aby to zmienić. Bo generalnie życie nie ma sensu. A przynajmniej my go nie znamy. Tak samo jak nie ma, a mówiąc ściślej - nie znamy - sensu istnienia kwarków (fermionów podlegających oddziaływaniom silnym), leptonów (fermionów podlegających oddziaływaniom słabym) i bozonów, które przecież są budulcem wszystkiego co znamy: planet, gwiazd, galaktyk… Wszechświata. Tak, fizyka to najciekawsza z nauk. :slight_smile:
I właśnie - paradoksalnie - próba poznania tego wszystkiego może być tym powodem, dla którego przestaniemy myśleć o środkach psychoaktywnych, bo wiedza i nauka jest znacznie bardziej ciekawa, niż kolejny dzień na kanapie…
:slight_smile:
Ale niekoniecznie to. Większość rzeczy może być ciekawa, wystarczy o tym wiedzieć.

Ludzie, nad czym wy tutaj się rozwodzicie. Spora część wypowiadających się tutaj osób nie jest nowicjuszami na forum, trolla powinniście rozpoznać na kilometr. No chyba że nudzicie się i sami dla własnej przyjemności go karmicie. Nie płaczcie tylko później w zamkniętej części forum i nie zastanawiajcie się co z takimi trollami robić, bo sami ich tutaj utrzymujecie. Bawi was to, czy jak?

Tu nie chodzi o pojedynczy przypadek, ten czy inny, chodzi o temat, który jest; jest ogólnie - nie tylko na forum. Ludzi, którzy zmagają się (albo i nie zmagają, to zależy od ich podejścia) z różnymi uzależnieniami jest sporo.
Ja piszę bardzo ogólnie, a jeśli ktoś z tego coś wyciągnie dla siebie - tym lepiej. :slight_smile:

Obecnie nie ma takiej części forum (no poza działem moderatorskim i administracji). Te co kiedyś były (sympatycy), są zamknięte dla wszystkich i nikt tam nie może pisać, a te co teraz niby takimi są (bywalcy), są de facto dostępne dla każdego, wystarczy samemu spełnić stawiane wymogi, tu czy choćby na portalu. A to dość łatwe, bo wymagania nie są duże. Więc na pewno nie można tego działu nazwać zamkniętym.

Święta idą, to i nakarmić do syta niektórych można :thinking:
Albo i nie.

Volenti non fit iniuria