Czy jak zaktualzuję ubu 7.04 to czy stracę programy i config

Tak jak w temacie. I tylko poprostu zaistalować 9.10 na tej partycji bez formatowania?

Witam.

Nie powinieneś stracić programów - ponieważ ustawienia dla użytkownika nie są przechowywane na partycji “/”, tylko w katalogu “/home” (o ile jest założona jako osobna partycja). Jeśli chodzi o aktualizację samej dystrybucji - niektóre programy mogą wymagać starszych bibliotek, czy innych plików; i jeśli nie ma w ich w aktualizowanych/nowych pakietach - system zgłosi ich odinstalowanie. Jeśli są przewidziane w nowym wydaniu, powinny bez problemu zaktualizować się do wyższej wersji.

W razie czego zapoznaj się z tym (w części odnoście Partimage):

tworzenie-partycji-recovery-przy-pomocy-clonezilla-partimage-t344650.html

Gdyby coś poszło nie tak, można bezboleśnie przywrócić partycję “/”.

Zaleca się czystą instalację nowszej wersji ubuntu, bo mogą wystąpic błędy td.

A Ty już i tak jesteś kilka wersji do tyłu.

http://forum.ubuntu.pl/showthread.php?t=68800

Ale zawsze możesz spróbowac jak to wyjdzie. :wink:

no właśnie jest problemik bo nie mam home tylko / i swap :frowning:

Wtedy na pewno stracisz programy, a do do konfiguracji to ciężko stwierdzić jaki to da efekt. Aktualizacja z tak starej wersji w jakikolwiek inny sposób niż instalacja na czysto i potem przeniesienie z powrotem zawartości /home jest dość ryzykowna. Aktualizację do jakiej wersji proponuje Ci sam system, jeśli wybierzesz aktualizację dystrybucji?

Też nie mam osobnej partycji home. Robię tak, że kopiuję profil na inną partycję linuksową. Można też skompresować profil tarem (chodzi o zachowanie ustawień dostępu plików) i skopiować na jakąś windowsową partycję.

A po instalacji systemu przywracam sobie pliki i ustawienia wybranych programów (Kadu,Thunderbird, Firefox, Opera, TVTime itd.). Jeszcze nie miałem problemów (z wyjątkiem tego, że w niektórych dystrybucjach jest “.thunderbird”, a w innych “.mozilla-thunderbird”).

7.04 miałem bardzo długo - świetnie mi działał na laptopie, ale w pewnym momencie wyłączyli repozytoria i się skończyło :frowning: W nowszych wersjach miałem już kłopoty z dźwiękiem i inne (ale to raczej wina jądra).

Zrobiłem czystą instalację, bo przechodziłem od razu na 8.10. Między 8.10, a 9.04 robiłem upgrade i poszło gładko. Jednak jak jest duży skok, to czysta instalacja jest dużo bezpieczniejsza i w praktyce wygodniejsza (nie kombinujesz czemu się system nie ładuje, albo dlaczego zamiast pulpitu masz tryb tekstowy :P).

Technicznie upgrade to po prostu zmiana nazwy wydania przy repozytoriach i pełny upgrade pakietów już z tych nowych repozytoriów. Ubuntu robi to automatycznie.

Czasem są niespodzianki, jak np. sławna sprawa ze zmianą rozpoznawania dysków (wszystkie ‘hda’ stały się po upgrade ‘sda’) i system nie bardzo miał jak wystartować bez zmian w grubie i fstabie (teraz omijają podobne i inne problemy stosując domyślnie UUID).

zainstalowałem nowy bez formatowania i poszło wręcz genialnie. Pozostały strare programy i doszły nowe, tapeta i motyw zostały i doszły kodeki :slight_smile:

Dzięki za pomoc i pozdrawiam

Dzięki za info :wink: . Nie spodziewałem się, że coś takiego ma szansę bezproblemowo zadziałać.

Pozdrawiam