Wczoraj zostawiłem na noc włączony komputer, dzisiaj rano, normalnie wszystko działa, więc wyłączyłem komputer.
Gdy wróciłem ze szkoły, i włączeniu PC’ta ukazał mi się rozpikselowany monitor (zmieniła mi się rozdzielczość) oraz zmieniony układ ikon. Wyłączyłem komputer przez POWER i włączyłem go ponownie, tym razem podczas ładowania się systemu (jak jest logo win xp oraz niebeski pasek loadingu) na ułamek sekundy pokazał mi się Blue Screen of Death (nie zdążyłem nic przeczytać, bo dosłownie na chwile go widać). Gdy próbowałem włączyć przez tryb awaryjny to gdy właczam T.A. to pokazuje się czarny ekran i ponownie widać bios (tak jak podczas ładowania systemu)…
Czy da się coś z tym zrobić? Czy konieczna reinstalka systemu (oczywiście pierw czeka mnie zabawa z Linuxem via CD żeby móc odratować kilka ważnych plików)
Najpierw spróbuj ostatnią znaną konfigurację. Jeżeli natomiast możesz dostać się do panelu sterowania (w normalnym trybie), to w systemie->zaawansowane->uruchamianie i odzyskiwanie->ustawienia->odznacz automatyczne wyłączenie po awarii. Pozwoli to Tobie zobaczyć blue screen.
Spróbuj wsiąść funkcje Naprawa. Wkładasz płytę i starujesz z niej kompa > wczytuje stery itd… > naciskasz enter, potem f8 i potem jak sie pokaże Twój system to naciskasz R.
A czy muszę użyć tej samej płyty na jakiej instalowałem swojego Win??
Bo aktualnie się przeprowadziłem, a mój oryginał został na starym mieszkaniu, jeśli można by było użyć innej to po prostu od kolegi był pożyczył i nią naprawił swój system