Wszyscy mówią o papierku, a tu chodzi o to że policjant nie chce papierka tylko prosi o zgodę na sprawdzenie legalności oprogramowania GPS. I nie chodzi chyba o mapy, bo mapy można dogrywać, tylko o legalność głównego oprogramowania.
Zgadzam się ze wszystkimi, że powinni bać się tylko piraci. Ale problem który został poruszony dotyczy chyba nie piractwa (bo to prawo tłumaczy jednoznacznie) tylko czy kontrola GPS jest zgodna z przepisami obowiązującymi w Państwach Unijnych czy nie. A wszyscy jak na razie tłumaczą : “niech się boją piraci” - mają rację tylko nie o to chodzi. Piractwo piractwem, a respektowanie prawa odnośnie rewizji to drugie.