Czy mieszkanie na własność w Polsce to możliwe?

Witam,

mam pytanie czy mieszkanie na własność w Polsce jest w ogóle możliwe dla zwykłego śmiertelnika?

Czy do końca życia taka osoba skazana jest mieszkać z rodzicami?? Mieszkanie takie kosztuje z 250 tys. bank udzieli takiej pożyczki ale tylko osobom które zarabiają na prawdę wiele z 5tys/mc.taki co ma 1500 nie ma chyba żadnych szans na własny kąt w życiu.Czy się mylę?

Zależy gdzie i jak.

W Warszawie średnia pensja to 0.5 metra kwadratowego, w innych dużych miastach to 1 metr kwadratowy. Czyli typowe mieszkanie to 60…120 miesięcznych pensji. Czyli 6…12 letnie zarobki. Kredyt bierze się na 15…25 lat, czyli trzeba oddać połowę pensji w tym okresie. Jeśli mieszka się we dwie osoby, to każda musi oddać 1/4 pensji na spłatę kredytu. Pozostaje 3/4 pensji, a z tego da się wyżyć.

“Niewidzialna ręka rynku” doskonale skalkulowała cenę, by było stać maksymalnie dużo ludzi - jeśli ceny będą większe, mało kto kupi, jeśli mniejsze, to ludzie nie będą mieli motywacji do pracy. Przypomina to trochę chomika w kółku, który myśli że biegnie do przodu 8)

Jeśli rodzice są w stanie trochę dołożyć, albo odziedziczy się mieszkanie, to już pełen komfort.

Są też mieszkania socjalne.

Pojedynczy ludzie (np. studenci) wynajmują mieszkania na spółkę z jakimiś sublokatorami.

Panuje doskonała równowaga, bezdomnymi zostają zazwyczaj pijacy, którym nic się nie chce.

Żyjemy w dziwnych czasach. Ja kupiłem 47,7m2 za 55tyś ale 6 lat temu. W wiezowcu, używane do lekkiego podpicowania. Nie jest super-hiper ale da sie mieszkać i jest nasze. Oczywiście bez pomocy dochodów tescia bank nic by nam nie udzielił. I juz mamy spłacone.

no jak kolega mowił wyżej kiedyś mieszkania w małych miastach były osiagalne tylko ludzie zaczeli bys zydami i nagle mieszkania drozeja 3x nie wiadomo z jakiego powodu

Wiesz… uwierz mi, że nawet osoby, które zarabiają więcej, niż 5 tysięcy nie mają takiego mieszkania. Jednak zauważyłem, że w takich mniejszych miastach mieszkania bywają o wiele tańsze, niż np. w Warszawie.

A znasz może pojęcia popyt/podaż?

Warszawiaki mają większe zarobki w swoim mieście i się go trzymają, to “troche” droższe mieszkania i tak popytu nie stłumią więc mogą sobie na takie coś pozwolić.

Z drugiej strony też spórjrz na to że to jest stolica państwa… ;]