Niewiem dlaczego, ponieważ ta zasilka ma PFC i nic nie spali (najwyżej samego siebie i nic więcej) Posiadałem kiedyś FEEL-a który nie uciągnął ale nic nie spalił.
Akurat PFC to nie jest zabezpieczenie przed spaleniem komponentów komputera. Każdy zasilacz ma jakieś mechanizmy chroniące elektronikę. Różnica tkwi w ich jakości i sposobie działania. Zabezpieczenia w tanich zasilaczach są raczej niskiej skuteczności. Jeżeli idzie o wydajność prądową, to ten Feel powinien wystarczyć.
Wszystkie zasilacze mają PFC, nawet Tracer czy Codegen, PFC to nie jest zabezpieczenie tylko to jest korekcja współczynnika mocy, nie chroni to przed spaleniem podzespołów.
Dostałeś Feel III (3 edycja) i spalił się, to akurat dziwne bo tą wersję feel wprowadził do sprzedaży sklep Zenfist. A to sklep z renomą i nie sprzedaję rzęchów, każdy model sprawdza. Sam zresztą widziałem na forum wypowiedź gościa z tego sklepu że robili testy Feel III i wypadły pozytywnie.
Jak ich nie sprzedawali to pisali że zaletą jest to że w ogóle działają. Wprowadzili bo nie mieli tanich zasilaczy (chociaż tanią i dobrą serie MC posiadają), prędzej zarobią na taniej masówce Feelu niż porządnym SeaSonicu za 200-300 zł, i do tego się przyznali. Feele 3 to i tak przestarzałe technologicznie złomy, jedyna zaleta to że są nieco lepsze od feverów, procompów itp, ale i tak nie kupił bym go nawet do starego grata na Pentiumie 2.
W FX się nie pakuj kiepska wydajność i jakość obrazu, w podobnej cenie Radeon 9550 128 MB 128 bit, Sapphire lub Gigabyte i zmień zasilacz na Deltę, Fortrona.
Chce się pozbyć złomu, przecież nie powie że to nic innego jak lekko podkręcony FX5200 (jak się nie mylę to 25Mhz na rdzeniu), którego wyprzedzały GF 4 Ti 4200 najwolniejsze z serii Ti.