a nie, wybacz rj 45 jest większe, ale to w każdym sklepie dostanie:)
Z końcówkami jak do telefonu mógłby:
A. Spalić port.
B. Spalić kompa.
TO co mam zrobić ?
Spalić port kablem do telefonu? No bez jaj:)
Pierwszy Internet był WŁAŚNIE z kabla telefonicznego, pchałeś telefoniczny w prostą przejściówkę (zmieniała tylko “format” wyjściowego kabla) i z tego RJ 45 w modem. Sygnał był ten sam.
Zacznij może od podpięcia kabla, 5 metrów z rj 45 to koszt 10 zł… za modem wydasz 180, a wiele zależy np. od lokalziacji (np. ściana żelbetowa jako przeszkodą). Kabel pod listwą przy panelach można ukryć i poleży tak do czasu aż wnuków się doczekasz:)
A może nie ma wiertarki i osłonek lub listw podłogowych z otworami żeby z sensem puścić kabel przez ścianę i nie środkiem pokoju?
To niech kupi kabel i puści pod dywanem, a jak dywanu nie ma, to za zaoszczędzone 170 kupi. Zysk podwójny, bo nie dość, że będzie mu zimą cieplej, to i sygnał będzie lepszy To tak pół żartem, ale osobiście na kablu mam znacznie lepszy sygnał i prędkość. Im więcej urządzaj podpiętych w mieszkaniu do wifi (w okolicy też), to tym więcej zakłóceń.
że się wtrącę, nie był taki sam, dodatkowo chyba nie widziałem modemu RJ45. Tak tylko przypomnę, że na linii analogowej masz napięcie rzędu 48V. Strasznie dużo pojęć mylisz.
Co do samego kabla - lepiej kupić gotowy (kosztuje kilka złotych), bo jak nie ma się zaciskarki do końcówek pojawia się problem.
@FluFst
Wracając do temu - kup rzeczywiście gotową skrętkę RJ45, podepnij się. Nie musisz przecież od początku ciągnąć kabla po ścianach, wiercić otworów itd. Dla testu. Zyskasz pewnie trochę “pinga”, jednak sama “szybkość” internetu jest też związana z obciążeniem całej infrastruktury dostawcy internetu. Najczęściej jest właśnie, że w nocy internet działa szybciej, bo mniej ludzi z niego korzysta.
Czas mocium Panie, Czas zaciera wszystko
To było ze 20 lat temu, ale pierwszy kabel do neta wyglądał mniej więcej tak. W telefonie (!) było gniazdko rj 11, do podpięcia 2 aparatu i tam wchodził ten pociągnięty bezpośrednio do komputera. Ale fakt, jak teraz piszę o tym, to tam była osobna karta na modem. Może wiec jakieś inne gniazdko… Cholera wie w sumie z 10 lat temu wyciągnąłbym złom z piwnicy i sparwdził, a teraz…szukać na wysypisku tylko.
Po to, żeby nie niszczyć gniazd Rj45 w ścianie podłączając tam na siłę RJ11.
Kolego nie polemizuj na tematy, o których niewiele wiesz.
Obsługuję elektronikę, gdzie “takie same wtyczki” są w 3ch rodzajach i mimo, że używając określoną liczbę żył mogę zarobić je na różną wtyczkę zależnie od potrzeb to nie znaczy, że jak pasuje fizycznie to pod każdym względem też jest OK!.
Też miałem 20 lat temu Internet Dial-up, ale z czapy nie pamiętam jak to dokładnie było podpięte, ale zdaje mi się że kabel “telefoniczny” był wpinany w coś w stylu modemu, a później dopiero w kompa.
Nie polemizuje, stwierdzam tylko, że wystarczy zwykły kabel miast nowych routerów:). Co zaś do wtyczek, przejściówek i modemów, to były i karty sieciowe na rj11:-) Obecnie używa się innych końcówek i mój błąd, to wiem
https://proenter.eu/karta-sieciowa-45d3866-ibm-mt9234zpx-pci-2x-rj11-ports-multi-media-voice-data-fax-server-card-fp
No normalnie było podpięte dwużyłowy kabel telefoniczny zakończony wtykiem RJ11 wpinało się do odpowiedniej karty PCI (modemu).
Numer - 0202122, nazwa i hasło - ppp.
Modem robił pi pi pi pi pi ratatatatatata srutututut trrrrr… i pojawiała się internet.
A tak to wyglądało od strony centrali: https://www.youtube.com/watch?v=FG1AQcGGSec
Nie, nie było kart sieciowych na RJ11. To, co pokazałeś to modem. Standardowy ethernet wymaga 4 żył, jednak zawsze idzie RJ45 i wg. standardu przewodem 8-żyłowym.
Nie polemizuje, stwierdzam tylko, że wystarczy zwykły kabel miast nowych routerów:).
Polecam poszukać definicji routera np. na wikipedii.