Deer to inna nazwa Codegena, max pewnie nie wyciągnie 300W, i do tego na pewno to stara konstrukcja ze słabą linia +12V, a mocną mało obecnie używaną +5V. Cały zestaw nie przekroczy 200W poboru, ale przy takim zasilaczu to loteria czy sam się nie spali, nie będzie wyrabiał, lub zjara kompa, podłączysz będzie wiadomo, po dymie z obudowy rozpoznasz że nie dał rady. Radzę kupić przynajmniej taki
Wcześniej na jakim zestawie chodził? Teraz nic się nie dzieje, ale jak coś będzie nie tak to z braku zabezpieczeń zwykle na złom leci zasilacz + płyta gł.
Chcesz ryzykować to ryzykuj, ja na takim zasilaczu nic bym nie podkręcał i zaraz go zmieniał, mi raz wystarczyło jak musiałem kupić nową płytę przez marny zasilacz.
Ale wiesz to Nie jest GeForce to GAINWARD . Fabrycznie Podkręcona dzięki niej na takim sprzęcie chodzi mi Bad Comapny 2 czy nowy NFS i Black OPS Więc Ona ciągnie chyba troszke więcej xd
Powinien uciągnąć ale mogą wystąpić problemy: zaniżona wydajność komputera, głośna praca zasilacza, spalenie zasilacza, spalenie poszczególnych komponentów np: grafiki lub płyty.
mozesz latwo to sprawdzic… OCCT i stress power supply 8)
inna sprawa, ze zasilacz sie nie nadaje do nowych plyt ze wzgledu na stara konstrukcje (nacisk na linie 5v i 3.3v) oraz, jak sam piszesz ‘4 lata dzialania’ - czysciles go choc raz w srodku przez ten czas? chyba nie, bo przerazilbys sie ubogoscia wnetrza i jakoscia elementow…
ps. marka Deer nie byla zla, ale w czasach socket’u 478/A