Kupując nowy komputer(czytaj laptop) w spadku otrzymujemy masę zbędnych aplikacji. Pytanie brzmi czy jeżeli za pomocą systemowego “Usuń programy” wywalę w kosmos wszystko i całkowicie wyczyszczę zawartość tego “okna”(lista programów będzie pusta), to czy uzyskam wtedy czysty, goły Windows? A później już na spokojnie zainstaluję wszystkie potrzebne sterowniki, aktualizacje i programy? Problem pojawił się gdy chcąc zainstalować Windows 8.1 Bing utraciłem możliwość aktywacji i nawet odzyskania systemu z partycji Recovery mimo, iż fizycznie tam była. A chcę po pierwsze odzyskać zmarnowaną zawartość dysku, a po drugie wyczyścić komputer w celu poprawy wydajności.
Może i uzyskasz ale przy okazji stracisz np soft do obsługi touch pada czy panel sterowania kartą dźwiękową itp. wszytko należy robić z głową a nie na pałę
Zamieść na forum zrzut ekranowy z Dodaj usuń programy to forumowicze ci doradzą co można bezpiecznie usunąć.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że wyczyszczę wszystkie sterowniki, które trzeba będzie ponownie zainstalować, a które znajdują się na stronie producenta notebooka. Na chwilę obecną usunąłem to co z całą pewnością wiem, że jest zbędne. Np. testowe wersje oprogramowania m.in. M.Office, czy inne beznadziejne gierki. Pomyślałem o takim rozwiązaniu gdyż instalując nowy Windows w oknie eksploratora “Usuń programy” jest pusto, więc dlaczego nie zrobić tego odwrotnie, czyli usuwać programy skoro nie mam możliwości zainstalowania gołego Windowsa. Tylko… no właśnie, żeby nie przedobrzyć. I czy ktoś już robił taki eksperyment.
Zrzut zamieszczę gdy wróci do mnie laptop gdyż teraz go nie mam fizycznie.
Powiem tak - możesz się w to bawić, ale zajmie Ci to sporo więcej czasu niż postawienie na czysto Windowsa i doinstalowanie potrzebnych programów/sterowników. Do tego, po tym co chcesz zrobić, na dysku, w rejestrze itp. i tak będziesz już miał bałagan, bo deinstalatory są robione strasznie niechlujnie i po odinstalowaniu programów zostaje cała masa śmieci. Można użyć do tego bardziej specjalistycznych narzędzi (np. Revo), ale i tak nigdy nie będzie tak czysto jak po instalacji Windowsa.
Wiem, że lepiej zainstalować na czysto, ale w moim przypadku nie ma takiej możliwości gdyż nigdzie nie mogę znaleźć mojej wersji Windows, a problemy z tym związane opisałem w innym miejscu( http://forum.dobreprogramy.pl/nowy-netbook-z-win81-a-instalacja-czystego-win81-t484313/ )
To wszystko, co jest podpisane wycieniowanym słowem “ASUS” można spokojnie odinstalować (osiem pozycji), choć jest ryzyko pozbycia się sterowników ATK (ATK Package), więc może poza tą pozycją.