Jeżeli znasz się na Linuksie to faktycznie lepiej wgrać Linuksa i zoptymalizować go pod swój sprzęt…
sunbeam96 , wow, ściągnięcie dwóch programów i trzy kliki to naprawdę niewykonalne…
Sam jadę już czwarty miesiąc i nie zauważyłem żadnych większych różnic w działaniu. Na starym sprzęcie miałem ale za równo pod Windows XP, pod Windows 7 jak i pod Ubuntu i Debianem. Tak wiem, Linux nie potrzebuje bzdurnych defragmentacji, bo sam o siebie dba - ale u mnie na starym komputerze wszystko wszystko po miesiącu przestawało działać tak, jak działało po instalacji.
Na laptopie mam W7 od czerwca i chodzi świetnie - fakt, tutaj jest tylko przeglądarka, antywirus, coś do filmów, program do drukarki, Office, komunikator i narzędzia do utrzymania systemu w porządku (aż dwa programy) i śmiga żwawo jak po instalacji. A nie pamiętam, kiedy używałem któregokolwiek z tych programów - i to tylko przy 1GB RAM-u 
sla17 , okej, może to jest dla Ciebie łatwe, ale dla mnie nie do końca.
Już jakiś czas z Windows do czynienia nie miałem i jakbym jeszcze raz miał szukać tych wszystkich opcji defragmentacji, fragmentacji, autostartu… to dzięki. Wolę sobie postawić nawet Linux from Scratch.
Dla każdego coś innego jest proste - mi akurat prościej jest postawić i skonfigurować Windowsa, by działał tak jak chcę niż grzebać w Linuxie i spędzać czas z nosem Google 
Chociaż w sumie dla mnie Linux jest gorszy do konfiguracji, a pewnie też wystarczą dwie komendy w terminalu, kilka kliknięć 