Komputer całkowicie chłodzony pasywnie i bezgłośny bo na płycie jest fabrycznie jeden duży radiator, a zasilacz obudowy jest zewnętrzny jak w laptopie.
Niestety rdzenie procesora w iddle mają ok. 88 stopni, a po obciążeniu temperatura nadal wzrastała do 90 paru stopni po czym przerywałem test.
W tabelach w internecie piszą, że temperatura krytyczna dla tego procesora to 90 stopni, a Core Temp pokazuje Tj. Max. 100 stopni.
Ryzykowna jest taka praca i muszę pomyśleć nad chłodzeniem czy może czujniki kłamią? Dodam, że komputer jest stabilny, a chyba powinny być jakieś problemy przy tak krytycznych temperaturach?
Co się w ogóle dzieje jeśli faktycznie przekroczę maxymalną temperataturę? Procesor się niszczy czy zwalnia/wyłącza?
Radiator dobrze przylega bo parzy, więc przyjmuje ciepło.
Nie da się ustawić wyłączania komputera, zresztą tutaj nie o to chodzi.
Procesor prawdopodobnie przy krytycznie dużych temperaturach drastycznie zwalnia.
Prawdopodobnie zdecyduję się na zaproponowany tutaj Scythe Slip Stream Slim, taki slim powinien wejść i wystarczyć bo położyłem teraz na radiatorze mojego starego Cooler Mastera 120mm z obudowy i temperatury się wahały od 53 stopni w iddle do 64 stopni w stresie - te temperatury już mnie satysfakcjonują skoro wcześniej przy 90 komputer dawał radę, zresztą Asus chyba to przewidział… Z tym, że wentylator kupię nie 1600 RPM ale 1200 RPM i ustawię jeszcze w biosie żeby go zwalniał i tylko wchodził na max obroty przy wysokich temperaturach. Chcę jednak jak najbardziej zachować ideę cichego komputera.