W koszu długo trzymałem niepotrzebne pliki, których nie usuwałem prawdopodobnie ponad 2,5 roku, miałem zamiar czekać z ich usunięciem jeszcze do sierpnia. Dzisiaj patrzę i widzę pustą ikonę w kosza, sprawdzam w środku i nic tam nie ma.
Dodam, że w koszu oczywiście nie trzymam ważnych plików, po prostu czekałem na odpowiedni moment kiedy będę wiedział, że na 100% mogę je usunąć.
Nie patrzę codziennie na kosz, ale jestem pewien, że tydzień temu jeszcze nie był pusty. Na pewno nie używałem oczyszczania dysku ani innych podobnych programów od tego czasu.
Ok mój błąd. To wątek w kategorii Windows 7 a ja o Windows 10. Niestety jeżeli to Windows 7 to nie mam pomysłu co by mogło wyczyścić kosz. Tam nie było takich automatycznych mechanizmów. Jedyne co mogę polecić to programy do odzyskiwania skasowanych danych, jeżeli coś było tam istotnego.
W Windows 7 trzeba by było specjalne zadanie utworzyć do tego, żeby kosz się sam opróżniał. Nie taka oczywista sprawa. No chyba że jakieś oprogramowanie optymalizujące system właśnie to u Ciebie zrobiło? Brak innych pomysłów. Może ktoś inny pomoże.
Wystarczy uruchomić czyszczenie dysku i jest opcja usuń pliki w koszu. Samo się uruchamia co ileś tam dni, aczkolwiek domyślnie nie usuwa z kosza i pobranych.
W 7 w harmonogramie zadań trzeba sprawdzić. Już się spotykałem z tym, że czyszczenie dysku tam było włączone.
Nie wiem czy po jakieś aktualizacji, czy może jakiś soft po instalacji czy jak, ale kilka razy widziałem u ludzi, a zapytani twierdzili, że nie dodawali. Zwykle nawet nie wiedzieli co to jest harmonogram.
Czyli to o czym rozmawialiśmy wyżej. Możliwe że jakiś soft optymalizacyjny typu 100 w 1 dodaje taki wpis. @sensu przejrzyj harmonogram zadań czy nie ma tam nic podejrzanego.
Tak, tak, a weź sobie chociażby wejdź na githaba i zobacz metasploit. A potem można sobie potestować jak fantastyczny i odporny jest Windows 7. Polecam np. gotowca z NtUserMNDragOver().