Czy płyn ze spręż. powietrza jest groźny dla elektroniki?

Jak w temacie :slight_smile: Przeleciałem dziś klawiaturę w laptopie sprężonym powietrzem (puszka w pozycji pionowej) i wyleciało mi trochę tego płynu prosto na płytkę touchpada i na jej krawędź. Mimo że momentalnie wysechł boję się, że trochę mogło się dostać do środka.

Na forum elektroda.pl znalazłem wpis:

Ale czasem są w internecie opinie, że może uszkodzić elektronikę. Już kiedyś czyściłem wnętrze laptopa powietrzem (głównie wiatrak, ale zdmuchnąłem też kurz z płyty głównej) i też trochę (ale mniej niż dziś) tego wyleciało, a laptop nadal działa. Więc jak to jest z tym płynem, uszkadza czy nie?

  1. Jak będziesz trzymać puszkę pionowo, to gaz będzie się ulatniał tylko w postaci gazowej, a nie płynnej.

  2. Czyszczenie sprzętu powinno się odbywać przy wyłączonym sprzęcie. Potem możesz odczekać trochę - tak na wszelki wypadek.

  3. Jak czyściłeś ten wentylator, to rozumiem, że go przytrzymałeś. Sprężone powietrze + rozpędzone przez nie łopatki wentylatora może prowadzić do uszkodzenia łożyska wentylatora.

Jak czyściłem gruntownie laptopa to oczywiście wyłączonego, z wyjętą baterią i po odczekaniu aż ostygnie. Jednak zdarzyło mi się dmuchnąć w wentylator bez zatrzymania go. Dzięki za to info o łożysku.

Co do trzymania puszki pionowo, to czy aby wyczyścić np klawiaturę czy wentylator mam przechylać laptopa? Na filmiku instruktażowym asusa http://www.youtube.com/watch?v=DnAP09fF … r_embedded (dość kiepska jakość jak na filmik takiego producenta, żeby nie było filmik STĄD) trzymają puszkę lekko pochyloną (i dmuchają bezposrednio w wentylator ;)). Ja też tak trzymam, ciut pochyloną i zazwyczaj leci powietrze, czasem jak długo psikam to pojawia się ciecz.

Czyli jak z tym płynem jest? Niewielka ilość (a właściwie to co zostało po wyparowaniu) może coś zepsuć?

Raczej nic nie zepsuje