Czy podłączenie sprawnego zasilacza do uszkodzonej płyty głównej może zepsuć zasilacz?

Ale gdzie tu jest dualizm.
Serwisy z którymi miałem styczność dysponują lepszym sprzętem niż przeciętny Kowalski w domu - niema co się oszukiwać. Jeśli nie widać na oko, że wylały kondensatory czy np. niema śladów po cieczy to płytę główną podpina się pod zasilacz z ogranicznikiem mocy, jeśli przekroczy wartości bezpieczne (dla pary MOBO+CPU) to wywali zabezpieczenie na zasilaczu, ale nie usmaży płyty głównej. Jeśli :
a) przejdzie taki test to w miarę bezpiecznie można dalej weryfikować czy jest sprawna czy nie już na typowym zasilaczu komputerowym
b) nie przejdzie testu to sprawdza się wg. schematu, który podałem wcześniej.

Zasilacze w serwisach są zwykłych marek? Tylko po prostu droższe?

Pewnie zależy od serwisu, w większości z którymi miałem styczność to zasilacze laboratoryjne z 3 napięciami wyjściowymi.