Bo na takim sprzęcie wszystko działa szybciutko, jeżeli denerwują cię powolne animacje otwierania okien, to można je wyłączyć w Zaawansowanych ustawieniach systemu (Mój komputer-> właściwości -> Zaaw…)
Dołóż 2 GB pamięci i wyłącz plik wymiany (pamięć wirtualną). Nieszczęsna pamięć wirtualna jest zmorą wszystkich systemów Windows, nawet tych najnowszych, ponieważ korzystają z niej (spowalniając komputer niepotrzebnymi operacjami dyskowymi) nawet wtedy, gdy mają dostatecznie dużo wolnej pamięci RAM.
Poza tym ważne jest jakiego programu antywirusowego używasz. Jedne spowalniają system bardziej, drugie mniej. Dodatkowo w harmonogramie zadań wyłącz wszystkie zadania, które są Ci zbędne, no i… dokup te 2GB pamięci, bo to niestety Windows 7 :-). Koniecznie wyłącz też usługę “Windows Search” (Narzędzia administracyjne -> Usługi). Pamiętaj też, że systemy Windows Vista oraz Windows 7 wykonują mnóstwo “dziwnej” pracy dyskowej w tle, więc jeśli nie masz bardzo szybkiego dysku, to też może być przyczyną spowolnień. Nie muszę chyba dodawać, że odpowiednie sterowniki do chipsetu płyty głównej i reszty podzespołów są kluczowym elementem szybkiego systemu.
P.S.
Szybkość niestety minęła z erą Windowsa XP. Szkoda, bo to był bardzo udany system. Sam dzisiaj korzystam z Windowsa 7, ale tylko przejściowo, bo wygoda pracy na siódemce daleko odbiega od wygody na Windowsie XP - tu po prostu jest więcej zaawansowanych funkcji, pozwalających dowolnie konfigurwać zachowania systemu XP. Jeszcze tydzień i chyba wracam, bo nakładka ClassicShell nie doprowadziła niestety molochowatego Windowsa 7 do zaawansowanej przyzwoitości