Tylko, że Windows nie jest freeware odpsrzedać możesz tylko i wyłącznie wersję Box, choć i na allegro często spotykam oferty sprzedaży OEMów a licencja zabrania odsprzedaży bez sprzętu, do którego zostało dołączone oprogramowanie, a wątpię żeby ktoś opychał wersję OEM kupioną w sklepie, czyli najtańszą wersję niedostarczoną z nowym komputerem, więc to też jest ewidentne łamanie licencji.
Zresztą na tym allegro to się rządzą swoimi prawami, jak dla mnie to takie samo miejsce jak nasz słynny stadion tylko, że w sieci.
Tak na marginesie, nigdy niczego tam nie kupiłem i nigdy nie kupię czegoś powyżej 20 zł, w ogóle nie mam zaufania do takich aukcji i mam do tego powody, a czemu to nie będę pisał nie zamierzam rodzić offtopów a zaglądam tam jedynie, aby zorientować się w cenach
programy i gry freeware mogą być rozpowszechniane za darmo ale nie można ich sprzedawać samemu, to to jest czerpanie korzyści materialnych i naruszenie licencji
Niestety tu nie masz racji, odsprzedać można każdą wersję nawet OEM, pod warunkiem że nie była wcześniej instalowana, aktywowana i rejestrowana. Zapominasz o zmianie warunków licencji OEM i możliwości zakupu samego OS bez sprzętu czy jego komponentu.
A skąd wiesz czy ktoś nie dostępu do dystrybutora od którego kupił w hurcie np kilkaset OEMów windy i teraz sprzedaje je po korzystnej cenie z niewielką marżą ??
Na WSZYSTKICH dodatkiem jest płatna wersja programu FastNet 2009.
Niby zdaje się, że płacimy za gry, a faktycznie za ten niewielki “dodatek”, który czasami nie jest podany w nazwie aukcji, a jego opis jest na samym końcu listy z grami.
dobra trochu chyba zboczyło wszystko z głównego nurtu postu, no ale jak tu się nie ustosunkować, niestety sprawa wygląda jak najbardziej legalnie ponieważ jak patrzyłem wyrywkowo to oferowane gry są dostępne na licencji GPL która nie zabrania sprzedaży,
fakt winę ewidentnie ponosi wiadomo użytkownik/sklep który oferuje te gry ale także allegro ponieważ zezwala na owa sprzedaż, mimo raportowania 2 dni temu prze zemnie tych aukcji nie usunięto ich…
Tak ja wiem, że jeśli nie była instalowana i rejestrowana to można odsprzedać i chodziło mi również o wersje kupione bez sprzętu, które można odsprzedać. Problem jest tylko jeden, w wielu przypadkach, gdy kupuje się komputer z preinstalowanym systemem, najczęściej jest on zainstalowany (znam przypadki gdzie system już działa a powinno się wcześniej zaakceptować licencję) i zarejestrowany, a dzisiejsze wersje są specjalnie przygotowane przez producentów, że są przypisane do sprzętu i na innym nie zainstalujesz, kiedyś próbowałem zainstalować na innym kompie z ciekawości instalator ruszył ale w pewnym momencie mi pokazał komunikat, że “ta wersja systemu nie pasuje do modelu nr seryjny modelu …”, więc w dzisiejszych czasach nawet ciężko by było odsprzedać takiego Windowsa, zwłaszcza że większość producentów dostarcza komputery z płytą recovery zamiast płyty z czystą kopią Windowsa jak to było kiedyś.
Co do aukcji to widać, że opakowanie nawet nie rozpakowane, więc tu nie mam zastrzeżeń ale w weilu wypadkach odsprzedawane są używane windowsy chociażby win95/98. Tak na marginesie, w jednym ze sklepów u mnie w mieście ma tańsze ikspeki z tego co pamiętam ok. 300zł a gość sobie życzy 359 + przesyłka
Owszem nie zabrania, pod warunkiem że jesteś autorem programu/gry, jeśli nie jesteś jego autorem możesz również sprzedawać, lecz nie możesz pobierać opłat za sam program, jedynie za jego dystrybucję, czyli wliczyć koszt nośnika, koszty energii, poniesionej pracy i czego tam jeszcze chcesz, czyli koszty dystrybucji ale za sam program nie możesz pobierać opłat, jeśli nie masz do niego praw.
Z tym, że to nie on jest właścicielem gier a i w aukcjach wyraźnie jest napisane, iż sprzedaje on gry a nie czas/pracę/nośnik/whatever. Więc biznes jest jak na dłoni tak legalny jak Star Wars 2 częściowy
Moim zdaniem gość źle nazwał przedmiot aukcji, co zapewne wynika z jego niewiedzy, czyli zamiast “przedmiotem aukcji jest dystrybucja programów/gier”, napisał że sprzedaje gry. Niestety w kwestii prawnych trzeba zważać na słowa, bo można je różnie interpretować
Tak na marginesie, jest wiele aukcji oferujących Linuksy i tam też wielu pisze, że sprzedaje, np. Ubuntu, zwłaszcza płytki z shipit i wielu się o to również burzy
A gazety komputerowe to co robią? też sprzedają gazetę z płytą na której są programy freeware, trial i inne…
Sprzedając płytę płaci sie za płytę, jeśli do tego jest opis to można stwierdzić że to cena za opis. Korzystając z internetu płaci sie za internet więc równie dobrze można powiedzieć że nasz dostawca internetowy pobiera opłatę za te programy freeware które są w internecie. Jeśli wejdzie w życie pakietowanie to tym bardziej- ściągnięcie sterowników które są freeware będzie dodatkowo płatne.
Zamieszczając tyle programów freeware ile tylko płyta pomieści wątpię że sie konsultują z każdym producentem. Jeśli maja umowy z producentami softu to ok ale jeśli nie to nie rozumiem dlaczego oni mieli by sprzedawać płyty z tymi programami a ktoś np na allegro już by nie mógł .
No więc sprzedając na allegro płytę z programami freeware można stwierdzić że sie sprzedaje tylko nośnik. Płyta jest również dostępem do programu tak jak inne nośniki danych, w tym internet.
Tylko o zamieszczeniu swojego produktu w internecie decyduje sam producent i wcale to nie oznacza że godzi się na inne drogi rozpowszechniania. Co innego to licencja freeware a co innego open source czy GPL.
To nie wątp tylko przyjmij do wiadomości, to nie czasy kiedy bezkarnie z łóżka polowego sprzedawano kasety z utworami wykonawców z całego świata, w majestacie prawa.
