Gdy podłączyłem ładowarkę usb do listwy, strzeliła iskra i zabrakło prądu.
Wyjąłem ją i włączyłem bezpieczniki w mieszkaniu, a listwa nadal działa. W trakcie zdarzenia w tej listwie pracował również komputer i jeszcze około 5 innych rzeczy.
Na szczęście nic się nie zepsuło, tylko ładowarkę wyrzuciłem.
Czy w takim razie to urządzenie w ogóle funkcjonuje prawidłowo?
Zawsze myślałem, że listwa jest będzie “szybsza” w odcięciu prądu, bo jeśli nie jest, to jaki ma to sens?
Wydaje mi się ze wszystko jest ok, i nie masz się czym martwić,zawsze możesz wymienić listwę na inną.
Jak sam napisałeś w temacie - to jest listwa przeciwprzepięciowa a nie przetężeniowa. Co prawda każda listwa ma bezpiecznik i zadziała on gdy popłynie odpowiednio za duży prąd ale nie tu jego rola. Na ten bezpiecznik działa warystor, którego rezystancja silnie maleje po przekroczeniu napięcia progowego (zadziałania) powodując zadziałanie tego bezpiecznika (spalenie). Bywa, że bezpiecznik ten zadziała prądowo szybciej niż bezpiecznik instalacyjny (domowy) ale to już zależy od wartości instalacyjnego i bilansu energetycznego linii przez niego zabezpieczonej.
No fakt, nigdy się w to nie zagłębiałem. Myślałem, że te listwy zabezpieczają przed wszystkim.