Miałem odłączoną cały czas stacje dyskietek od komputera i lezała w szafce. Wczoraj ją wyciągnąłem bo chciałem z dyskietki zgrać dane i podłączam i mi wyskakuje, że nie ma dysku w stacji A:.
No to ruszam kablem, wszystko - nic!
Odczepiam ten długi kabel od stacji i patrze na te druciki czy coś to nie z nimi. No i jednego nie ma, ale nie wiem czy tak powinno być, czy nie ?
Ma go nie być… ile wejść na stację masz na kablu od stacji?
No czyli jest w porządku. To czemu nie chodzi ?
Mam 2 wejścia na kablu.
Oczywiście zakładam że podłączyłeś poprawnie również kabel z zasilania… druga sprawa może poprostu jest uszkodzona sama stacja, albo dyskietka (niestety dyskietki to chyba jedna z najbardziej zawodnych form zapisu informacji)… czy windows wyświetla stację dysków (A:)??
A w menedżerze urządzeń wszystko w porządku odnośnie --> kontrolery stacji dyskietek i w --> stacjach dyskietek ??
Ale 2 wejścia że na 2 stacje czy tylko 2 wejącia na końcach kabli…
Jak możesz na kablu podłączyć 2 stacje - to przepnij stacje na drugie wejście - spróbuj przewód podłączyć odwrotnie, a w BIOSIE poszukaj opcji FLOPY DRIVE SEEK która powoduje że staja warczy chwilę w chwili startu systemu - wkurzające ale wiadomo ze działa nie trzeba ładować Windows, i pokombinuj z opcją FLOPY DRIVE SWAP (ma tylko 2 wartosi) 
PS Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem ani mnie się to osobiście nie stało aby uszkodzić stację i/lub kontroler przez niepoprawne podłączenie taśmy sygnałowej - więc pokombinuj, spróbuj odwrotnie itp - jak źle trafisz i włączysz komputer i na stacji się zapali kontrolka to od razu możesz wyłączyć bo jest złe…
