Mam nadzieje, że komputer stoi z dala od grzejnika i nie zakryłeś go w obudowanym biurku. Ważne, żeby komputer “mógł oddychać”, czyli, żeby stał w takim miejscu, gdzie ma przynajmniej jeden bok odsłonięty i tył.
Ja zacząłbym od zamontowania dodatkowych wentylatorów, bo chyba jest możliwość przynajmniej z boku?
Jak to nic nie da to chyba zmiana obudowy zostaje. Ewentualnie tymczasowo możesz zdjąć bok budy i zobaczyć temperatury, ja np. latem muszę obudowę rozmontować i w komputer wieje wiatrak biurowy - uroki mieszkania na poddaszu i latem 35 stopni w nocy w pokoju.