Nie.
To chyba nawet dobrze, bo z tymi nowszymi były jakieś problemy (te bez napisu Pro)
tak ten dysk jest nowy, masz to napisane- czas pracy 0 godzin
Dysk wygląda na zerowany, albo przynajmniej wybrakowany. Na nowym dysku taka ilość 150 tek trafia się po kilku latach męczenia a 500 pojawiają się na mocno sfatygowanych.
Może to z powodu leżenia, zrób mu erase z MHDD czy tam Viktorii czy czegoś podobnego, co ma zerowanie i test ponownie. Jak wyskoczą wolne sektory, to dysk jest mocno niepewny.
Mam używane dyski, o wiele starsze, w lepszym stanie.
A smart to sobie można zmienić, służą do tego te piny obok złącza, ale zależy od konstrukcji. Kiedyś się na piechotę robiło adaptery, np. Do seagate z kabelka Nokia, a dzisiaj są różne inne patenty, np. DFL Toshiba Tool.
Około 15% zrobiłeś? No już nie wygląda na nowy. Zobacz jak dużo masz <10 ms.
U mnie Red po 5 latach wygląda tak. Dodam, że nie jest katowany tylko robi za magazyn danych:
Nie, cały do końca. Czyli mówicie, że mam go zwrócić?
WDC WD20EFRX-68EUZN0-WD-WCC4M3ZN9AVA-TEST_mht.7z (1,7 KB)
Czy to może być wina kabla SATA?
Mam trochę ciasno w obudowie i ciężko było ją z tyłu zamknąć.
Aha, widocznie inna wersja programu inaczej wyświetla.
Czy go zwracać to sam nie wiem. Wygląda na używany (może nawet w jakimś monitoringu) ale pewności nie ma.
No można, tylko pamiętaj, że erase usuwa wszystkie dane.
Nie wiem.
Oddam go i tyle. Co to za backup jak dysk jest niepewny.
A jak skomentujesz skan z mojego dysku Toshiba?
W miarę dobrze, poza 2 sztukami > 500 ms jest OK. Profilaktycznie zrób sobie kiedyś ponownie test, aby sprawdzić czy coś się zmienia. Toshiba przynajmniej nie będzie zamulać jak tamten. Widać, że poza <5 ms reszta stanowi niewielki ułamek, gdzie w przypadku Reda była to prawie 1/3 dysku.
Każdy dysk jest niepewny. Najbezpieczniejsza jest chmura, a najlepiej dywersyfikacja.
Tak, dlatego mam jeszcze zewnętrzny dysk.